9 lutego 2015

Przedostatnia wojna

– Dość łatwo poczuć się tym wszystkim przytłoczoną, załamać się i odjechać – mówi Lynsey Addario – to jest najłatwiejsze.

 header - 678x239 - Springer_NYTimes

– Zrezygnować, stracić wiarę, że cały ten koszmar kiedyś się skończy? Moją pracą jest wierzyć.  Kobiety, które fotografuję ciągle wierzą.  Ta ich nadzieja dodaje mi siły i pozwala pracować.

Wszystko zaczyna się w połowie lat dziewięćdziesiątych gdy Lynsey Addario nawiązuje współpracę z Buenos Aires Herald. Nie ma fotograficznego doświadczenia, ma jednak talent i dużo samozaparcia.  Wie, że zdjęcia to jest coś, co chce robić w życiu. Czasy temu sprzyjają, Internet dopiero raczkuje, prasa jest w rozkwicie. Po kilku latach pracy w Ameryce Południowej Addario przenosi się do Nowego Jorku i szacownej agencji Associated Press. Na ulicach Wielkiego Jabłka fotografuje między innymi transseksualne prostytutki. Coraz więcej podróżuje, głównie po Azji i Afryce. Fotografuje dramat Darfuru, wojnę domową w Kongo, suszę w Rogu Afryki. W  końcu trafia do Indii i postanawia tu osiąść. To stąd, jeszcze w 2000 roku czyli przed zamachami z 11 września wyruszy do Afganistanu by sfotografować kraj rządzony przez reżim talibów. Zadanie niemal niemożliwe dla większości fotografów z zachodu, a tym  bardziej dla kobiety. Strefy wojen coraz bardziej ją przyciągają. Gdy wybucha wojna w Afganistanie, Addario jest tam z aparatem. Podobnie jak w Iraku i Libanie. Jej zdjęcia publikują największe gazety na świecie – regularnie pojawiają się w Time Magazine czy The New York Times. Adario stara się nie tylko fotografować na pierwszej linii frontu. Zagląda też na jego zaplecze i dość często kieruje obiektyw w stronę kobiet. Ich los interesuje ją najbardziej. Fotografuje matki próbujące utrzymać przy życiu swoje dzieci gdzieś w obozach dla uchodźców w środkowej Afryce i amerykańskie żołnierki walczące z bronią w ręku w ruinach irackich miast.

W 2007 roku Addario mieszka już w Stambule. Tu poznaje szefa lokalnego biura Reutersa, Paula de Benderna. Zaczynają się spotykać, wkrótce potem biorą ślub. W grudniu 2010 roku w Tunezji wybucha arabska wiosna i już mniej więcej wiadomo jak Lynsey Addario spędzi następnych kilkanaście miesięcy życia. Oczy całego świata są skierowane na północną Afrykę. Gdy wybucha rewolta w Libii Addario rusza tam z aparatem. Pracuje głównie dla New York Timesa. Trzy tygodnie po wybuchu powstania przeciwko Kaddafiemu Addario i trzech innych korespondentów amerykańskiej gazety zostaje zatrzymanych i uwięzionych przez siły rządowe. Wszyscy zostają poddani drobiazgowej kontroli, żołnierze rewidujący Addario podczas przeszukania pozwalają sobie na nieco więcej. Na obmacywaniu się jednak kończy. Potem zamykają ich we wspólnej celi, biją ich i głodzą. Cała czwórka obiecuje sobie, że już nigdy nie wyruszy w strefę wojny. To obietnica często składana przez korespondentów wojennych w chwilach kryzysu. Z reguły jednak „ostatnia wojna” okazuje się być przynajmniej „przedostatnią”.

header - 678x239 - Springer_NYTimes2

Addario składa też dodatkową obietnicę – dziewięć miesięcy po powrocie z tego piekła zamierza urodzić dziecko. W tym samym czasie jej mąż udziela wywiadu telewizji CNN. Zapytany o to, co by chciał jej przekazać gdyby tylko mógł, odpowiada bez większego wahania, że Lynsey musi wrócić, bo on chce mieć z nią dzieci.

Po tygodniu ofensywa dyplomatyczna wspierana przez największe światowe media doprowadza do uwolnienia dziennikarzy. Cała czwórka wyjeżdża z Libii. Addario wraz z mężem ruszają do Indii, de Bendern dostaje posadę szefa tamtejszej placówki Reutersa. Kilka tygodni później Lynsey zachodzi w ciążę. U lekarza dowiaduje się, że musi zawiesić wszystkie podróże przynajmniej na trzy pierwsze miesiące ciąży. A właśnie miała lecieć do Senegalu. Po długim namyśle ignoruje zalecenia lekarza, nie przerywa pracy. Po wykonaniu zlecenia wyrusza do Kenii, potem robi zdjęcia w Somalii. Ciągle przyjmuje kolejne zamówienia. W 27 tygodniu ciąży fotografuje już zamieszki w Strefie Gazy. 28 grudnia 2011 roku w Londynie przychodzi na świat Lucas Simon de Bendern. Dla Addario zaczyna się zupełnie nowy okres w życiu.

W styczniu 2015 roku ukazuje się książka “It’s What I Do: A Photographer’s Life of Love and War”. The New York Times przedrukowuje jej fragment pod tytułem: „What Can a Pregnant Photojournalist Cover? Everything”.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także