8 maja 2014

W Xięgarni. Maj 2014 – co warto przeczytać?

Maj już tradycyjnie jest dla czytelników miesiącem szczególnym – chyba tylko w październiku ukazuje się równie dużo ciekawych pozycji. Wydawcy większość premier zostawiają na Warszawskie Targi Książki. Redaktor naczelny Xiegarnia.pl wybiera najciekawsze z nich.

 

MantelRewolucja według Mantel i narodziny gwiazdy

 

Dwie rzeczy, na które czekam najbardziej wydaje Sonia Draga. Pierwszą z nich jest „Kogo śmierć nie sięgnie” Hilary Mantel (premiera: 7 V), powieść z 1992 roku, która dopiero teraz ukazuje się u nas, co jest poniekąd rezultatem dwóch Nagród Bookera, które Mantel otrzymała za swoją powieść poświęconą Tomaszowi Cromwellowi. Danton, Desmoulins, Robespierre, rewolucja francuska i jej zmierzch – jeśli to rzecz na podobnym poziomie, co „W komnatach Wolf Hall” i „Na szafocie” to z pewnością przypadnie do gustu nie tylko miłośnikom powieści historycznej, choć tutaj akcenty padają raczej na wierność historyczną, nie zaś na opowieść (jak w wypadku trylogii cromwellowskiej).

 

Drugą ze wspomnianych premier jest debiutancka powieść Jonathana Franzena, „Dwudzieste siódme miasto” (premiera: 28 V). Sam Franzen twierdzi, że był wówczas „wystraszonym chudzielcem, który próbował napisać wielką powieść”. Ambicji już od początku nie sposób mu było odmówić. Choć „Dwudzieste siódme miasto” rzeczą na miarę „Korekt” nie jest, to z pewnością warto zobaczyć, jak narodził się wielki pisarz.

 

CrummeyBoston, Londyn, Nowa Fundlandia

 

Już na dniach ukaże się kolejna powieść Henry’ego Jamesa „Bostończycy” (premiera: 13 V). James to być może najdłużej lekceważony w Polsce wielki pisarz przełomu XIX i XX wieku. Dopiero w ostatnich latach ukazało się kilka jego znaczących powieści („Złota czara”, „Skrzydła gołębicy”) i wybór opowiadań w znakomitym przekładzie Barbary Kopeć-Umiastowskiej. W „Bostończykach” znajdziemy i miłosną rywalizację (bardzo skądinąd ciekawą, bo o względy bohaterki bój toczą kobieta z mężczyzną), i bój między uczuciami a ideą, a wreszcie ciekawy portret rodzącego się feminizmu.

 

Z nową powieścią powraca Zadie Smith. Jej „Londyn: NW” (premiera: 19 V), który zapowiadano już przed rokiem, wreszcie się ukaże. Miałem okazję na książkę zerknąć i – mówiąc szczerze – spodziewam się rozczarowania. Wydaje się, że najlepsze już od Zadie dostaliśmy w debiutanckiej powieści. Smith do poziomu „Białych zębów” nie zbliżyła się już nigdy, a pierwsze rozdziały „Londynu: NW” wydają się irytująco chaotyczne.

 

A na deser „Pobojowisko” Michaela Crummeya (premiera 19 V), jedna z tych paru książek, które na pewno przeczytam. Dlaczego? Debiutancki „Dostatek”, w którym Nowofundlandczyk odświeżał gatunek sagi rodzinnej, był niewątpliwie jedną z najlepszych powieści, które się u nas ukazały w roku ubiegłym. Tym razem będzie bardziej kameralnie, ale miejmy nadzieję, że równie smakowicie.

 

WitkowskiLokalny pojedynek na szczycie

 

W maju premierę mają również najnowsze powieści Michała Witkowskiego i Ignacego Karpowicza. Już teraz można założyć, że „Zbrodniarz i dziewczyna” (premiera: 22 V) tego pierwszego stanie się bestsellerem, a „Sońka” (premiera: 22 V) Karpowicza będzie dobrze przyjęta przez krytyków. I chyba nie należy liczyć na odwrócenie ról, szczególnie że Witkowski poszedł w pop i został trochę szafiarką, a Karpowicz nie może się wciąż przebić do świadomości szersze publiczności mimo Paszportu Polityki i Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Prywatnie wybrałbym z tej dwójki Witkowskiego, proza Karpowicza mnie irytuje, ale o tym może innym razem.

 

W księgarniach pojawią się (lub już się pojawiły) także między innymi: intrygujące „Tańczące niedźwiedzie” Witolda Szabłowskiego (8 V), „Kondotier” Georgesa Pereca (5 V, opublikowana pośmiertnie powieść francuskiego mistrza ze znanym z „Życia. Instrukcji obsługi” Wincklerem w głównej roli), „Para w ruch” Terry’ego Pratchetta (15 V, kolejna odsłona Świata Dysku), „Uparte serce. Biografia Poświatowskiej” Kaliny Błażejewskiej (19 V), kolejny zbiór opowiadań Alice Munro „Księżyce Jowisza” (22 V), „Jak zostałam wiedźmą” Doroty Masłowskiej (22 V, po raz pierwszy Masłowska pisze dla dzieci), „W krainie czarów” Sylwii Chutnik (19 V), „Hermann Hesse. Wędrowiec i jego cień” Gunnara Deckera (22 V), „Poza czasem” Dawida Grosmana (22 V), a także „1914” Jeana Echenoza (7 V; Nagroda Goncourtów).

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także