12 grudnia 2013

Znów być dzieciakiem

Pamiętam, że w dzieciństwie zawsze intrygował mnie bezkres Oceanu i to, co się skrywa pod taflą szerokich wód tego świata. Wyobraźnia, karmiona filmami i zdjęciami podwodnej rzeczywistości, podsuwała własne, fantastyczne pomysły. „Jaś Ciekawski” Picarda to opowieść o niezwykłej podróży po dnie Oceanu, o jakiej większość z nas marzyła, kiedy byliśmy dzieciakami.

 

Matthias Picard, jak Lewis Carroll, zabiera czytelnika w podróż po drugiej stronie lustra, z tą tylko różnicą, że zamiast białego królika i myszy ruszamy na spotkanie z niezwykła florą i fauną podwodnego świata. Na swej drodze Jaś spotyka przeróżnych mieszkańców Oceanu. Mowa tu o wszelkiej maści planktonach, skorupiakach, koralowcach, ale także i tych znacznie większych stworzeniach, jak wieloryby czy żarłoczne rekiny. Nasz bohater odrywa – poza w głównej mierze przyjaźnie mu nastawionym oceanicznym żyjątkami – wraki samolotów, zapomniane pirackie statki oraz niezwykłe pradawne miasto. Kiedy zdaje się, że już teren fantasmagorycznych eksploracji dobiegł kresu i nic poza nudnym oceanicznym dnem nie ma, Jaś dociera do tajemniczych drzwi.

 

W warstwie graficznej album Francuza wspaniale współgra z tą niemą, surrealistyczną historyjką. „Jaś Ciekawski” pod względem fabularnym nie należy może do najoryginalniejszych opowieści, jednak w tym komiksie to obraz odgrywa najważniejszą rolę. Czarno-biała kreska Picarda zyskuje w trójwymiarowych kadrach niezwykłą głębię. Głębię, która tuż po założeniu okularów dołączonych do albumu, roztacza przed nami wręcz hipnotyzujące piękno. Dzięki Picardowi znów możecie poczuć się beztroskimi dzieciakami.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także