23 kwietnia 2015

Zrozumieć architekturę

Bloki, wille, chodniki, okna, fasady, mury, kolumny, wieże- to wszystko co nas otacza, a zostało zaprojektowane przez człowieka i dla człowieka jest dziełem architektonicznym. W codziennym życiu, nie mamy zazwyczaj czasu na to by przez chwilę zastanowić się nad wpływem i oddziaływaniem tych tworów na nasze życie. A szkoda.

Bo często od tego na jaką stronę świata wychodzą nam okna w pokoju, ile ma on centymetrów wysokości, na jaki kolor jest pomalowany, zależy nasz komfort życia.

Steen Eiler Rasmussen, duński architekt i urbanista, ponad pół wieku temu napisał książkę o tym jak zrozumieć budownictwo i jego wpływ na naszą codzienność; o tym, jak „odczuwanie architektury” może nas nauczyć lepszego, świadomego życia wśród budynków.

Sam autor zauważa, że architektura jest jedyną funkcjonalną sztuką (w porównaniu np. z rzeźbą czy malarstwem), ale przy tym nie jest indywidualnym dziełem artysty. Na to, czy w danym budynku będzie się dobrze mieszkało ma wpływ nie tylko dobrze zaprojektowany plan obiektu, ale też jego same wykonanie. W dziesięciu rozdziałach stara się wytłumaczyć czytelnikowi dlaczego rytm czy faktura, choć na pierwszy rzut oka nieistotne, są ważnymi elementami stanowiącymi o tym jak reagujemy na dany budynek.

Rasmussen oprócz wnikliwej analizy omawianych przykładów, wymienia również te „z życia wzięte” dzięki czemu lektura nie jest zbiorem teorii, pojęć itd., a staje się jasnym, przejrzystym przewodnikiem w pełni zrozumiałym dla każdego.

Jeśli chciałbyś kogoś zainteresować architekturą, z całą pewnością to jest idealna książka na prezent.

Dodatkowym atutem jest to, że autor wykorzystuje liczne zdjęcia, rzuty i przekroje aby dokładnie pokazać czytelnikowi na czym polega dane zjawisko. Często przyrównuje architekturę do muzyki, co tylko wydaje się abstrakcyjne. Bo „słyszenie” budynku, dostrzeżenie jego rytmu jest tak samo istotne jak kubatura czy faktura.

Czytając ten podręcznik/ przewodnik/ książkę, nawet największy laik dostrzeże piękno architektury. Autor z wielką precyzją „tłumaczy” poszczególne budynki. Opisuje je, uwypukla cechy charakterystyczne, analizuje, ale wszystko w duchu zasady „Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.”

Rasmussen uważnie uczy swoich czytelników, zarówno funkcjonalizmu, rzeczowości, ale i przede wszystkim tego, jak się zachwycić nad bryłą z pustaków czy cegieł.

Po tej lekturze mam wrażenie, że odczuwam architekturę lepiej niż wcześniej. Więcej rozumiem i „bardziej chłonę” krajobraz, który mijam codziennie po drodze. Dobrze jest się czasem zastanowić nad tym, dlaczego dany obiekt wygląda tak, a nie inaczej. Przeczytasz „Odczuwanie architektury” i też zaczniesz nad tym dumać. Z całą pewnością.

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także