28 sierpnia 2014

Drapieżne dziewczynki umierają młodo

To, co zakazane, zawsze znajdowało swoje miejsce w sztuce. Literatura nigdy nie stroniła od tematów, które balansowały na granicy tabu bądź wyraźnie ją przekraczały. Kazirodztwo, sadomasochizm, wszelkiego typu parafilie i cała rzesza innych zjawisk (każdy znajdzie coś dla siebie!), które spędzały sen z powiek strażnikom moralności, zawsze były obiektem zainteresowania pisarzy. Zarówno grafomanów, jak i tych wielkich. Niektórym, jak Markizowi de Sade, sprośności utorowały drogę do kanonu światowej literatury.

 

Lolita_plakatNie tylko Lolita

 

Nie inaczej było z nimfetkami. O małych, pozornie niewinnych dziewczynkach, pisano w wielu utworach, mimo że do powszechnej świadomości trafiła tylko jedna postać – Dolores Haze z „Lolity” Nabokova. Czy tylko ona zasługuje na uwagę? Czy pozostałe nimfetki są mniej interesujące? Bardziej grzeczne? Wyczerpujących odpowiedzi udziela Katarzyna Przyłuska-Urbanowicz, która w wydanej niedawno przez słowo/obraz terytoria “Pupilli” przygląda się XX-wiecznym nimfetkom. I robi to świetnie.

 

Autorka „Pupilli” nie poprzestaje na opisie poszczególnych nimfetek i ich twórców. Przyłuska-Urbanowicz korzysta z szeregu teorii (z psychoanalizą Lacanowską na czele), żeby pokazać rolę, wpływ i znaczenie lolitek w kulturze i historii. Nikt w polskiej – na ogół konserwatywnej – humanistyce tego zagadnienia wcześniej nie podjął. A szkoda, bo postaci i ich twórcy, o których opowiada autorka, są nader ciekawe.

 

Małoletnia prostytutka morduje (i ginie)

 

Asta Nielsen LuluLolitę Franka Wedekinda świat poznał całkiem niedawno, bo dopiero w 1988 roku. Tytułowa bohaterka dramatu „Lulu” szokowała współczesnych niemieckiego pisarza na tyle, że oryginalny wariant tekstu (wcześniej adaptowano mniej lub bardziej ocenzurowane wersje) został wyciągnięty z sejfu przez spadkobierców Wedekinda dopiero po siedmiu dekadach od śmierci autora. Nic dziwnego: małoletnia prostytutka – jak pisze Przyłuska Urbanowicz – „demontowała społeczny, moralny, rodzinny i biologiczny porządek”. Co Lulu robi na kartach dramatu? „Wychodzi za mężczyznę zastępującego jej ojca, jest macochą dla swego kochanka, morduje przybranego rodzica, a wreszcie staje się potencjalną matką wnuka, którego przysposobiła”. Ostatecznie, morduje ją legendarny Kuba Rozpruwacz.

 

Opowieść o zakazanym uczuciu Lolity i znacznie starszego Humberta Humberta nie miała łatwego wydawniczego losu. Przez wiele lat powieść Nabokova uznawano za rzecz obrazoburczą i pornograficzną – trzeba było czasu, aby doceniono jej niezwykłe literackie walory (Nabokov to zdecydowanie stylistyczna ekstraklasa ubiegłego stulecia). Historia Dolores Haze zachwyciła miliony czytelników, została dwukrotnie ekranizowana, ostatecznie trafiła do kanonu literatury XX wieku, a jej fabuła jest obecnie powszechnie znana.

 

„Pupilla” dostarcza zresztą szeregu ciekawych informacji o Haze i jej twórcy. Większość czytelników być może wie, że lepidopterologia, czyli nauka o motylach, była – oprócz pisarstwa i dydaktyki – największą pasją Nabokova, ale czy ktoś wie, co larwy motyli mają wspólnego z nimfetkami? Czy zwróciliście uwagę, że Dolores ma „chłopięce kolana”? Czy wiecie, że z jej ciała sączy się nimfowate zło? Odczytajcie „Lolitę” przez demonologię, ponoć Szatan zawsze jest w modzie…

 

Lolity Balthusa i święta nimfetka

 

Nimfetki wypełniają też płótna Balthasara Kłossowskiego de Roli. Balthus patrzy na nie matczyno-uniewinniającym spojrzeniem. Kobiece postaci pełne są baśniowości, na ogół tkwią w sennych pozach. Nie oznacza to jednak, że malarskim lolitom brakuje siły. Przeciwnie, sygnalizowana delikatność jest ułudą, a sen wcale nie odbiera postaciom czujności. Nimfetki Balthusa uwodzą oglądającego, żeby ostatecznie go zaatakować. Zdaniem niektórych te obrazy dekapitują. Nie oglądać? Skądże.

the-golden-years

A jeśli Balthus jest dla kogoś zbyt grzeczny, to warto przyjrzeć się malarstwu Jerzego Nowosielskiego. Znany twórca sztuki sakralnej – zdaniem jednej ze swych przyjaciółek – przeżywał okres „sadyzmu” i fascynacji Sadem. Podobno – po uzyskaniu zgody – przypalał dziewczyny papierosem. Jak wyglądają jego nimfetki? Są torturowane, więzione, dyscyplinowane, krzyżowane. Jedna z nich przypomina „akrobatyczną dziewicę”, którą Rzymianie zrzucili ze Skały Tarepejskiej, , gdy oddała się mężczyźnie (przeżyła, stąd „akrobatka”). Przez skojarzenie z motywem Męki Pańskiej i poematem Algernona Charlesa Swinburne’a „Dolores” nazwano ją „Świętą Dolores”. Świętą nimfetką.

 

Nocny_PortierGdy małe dziewczynki przestają być małe

 

Lucia, świetnie zagrana przez Charlotte Rampling bohaterka filmu Liliany Cavani „Nocny portier”, to nimfetka z obozu koncentracyjnego. W 1957 roku, już jako dorosła kobieta, spotyka Maxa, byłego esesmana, obecnie zaś nocnego portiera w wiedeńskim hotelu. Max w trakcie wojny prowadził z nią przepełnione mrocznym erotyzmem gry, potrafił – przykładowo – ofiarować swojej „małej dziewczynce”, jak ją nazywał, głowę jednego z więźniów obozu w podzięce za striptizerski taniec (czytelnie nawiązując tym samym do biblijnej historii Salome). Przy spotkaniu po latach perwersyjne uczucie odradza się na nowo. Lucia z filmu Cavani to nimfetka uwikłana w ekonomię winy, kary, zemsty, ale też przebaczenia.

 

Nimfetki omawiane w „Pupilli” to figury, które cechuje głęboka niejednoznaczność. Są drapieżne i niszczycielskie, demoniczne, uwodzące i pełne władzy. Potrafią jednak zachowywać się niewinnie, być delikatne i pełne wdzięku. Znajdują się one na pograniczu jawy i snu, anielskości i demoniczności, kobiecości i męskości, ale również stylu i treści, estetyki i moralności, ironii i powagi. Ich działanie polega w dużym stopniu na metamorfozie – przepoczwarzaniu się ku zgubie ich samych (na ogół młodo umierają) i owładniętych ich urokiem mężczyzn. Ci, w konfrontacji z lolitami ponoszą klęskę. Próbują je okiełznać, zapanować nad ich seksualnością, zwalczyć je. Bezskutecznie. Nimfetka jako cyborg, diabeł czy spojrzenie wygrywa nad mężczyzną, czytelnikiem, obserwatorem, widzem.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także