Pisarz x.pl

28 listopada 2012

W poszukiwaniu swego miejsca na ziemi

Małgorzata Strzałkowska przyzwyczaiła nas do wygibasów językowych, mielenia jęzorem na prawo i lewo, a także uporczywego obijania nim o własne podniebienie. Zazwyczaj bowiem jej wiersze to karkołomne łamańce, przy których autorka z wdziękiem i humorem odkrywa piękno i możliwości rodzimego języka, wyciągając co i rusz z lamusa trudne, powoli zapominane bądź rzadko używane, wyrazy. Językowe salto mortale. Tymczasem tutaj... niespodzianka.