Pisarz x.pl
Recenzja
Przegląd alternatywny – ciąg dalszy
Ziemia nie jest jedyną planetą, na której rozwinęło się życie – są ich miliony, a nawet więcej, nikt tego nie zliczy – a jednocześnie wszystkie są… Ziemią. Terry Pratchett zawsze słynął z szalonych pomysłów jeśli chodzi o (wszech)światy, w których umieszczał bohaterów swoich powieści.
Recenzja
W pół kroku
„Długa Ziemia” kończyła się bombowo – w najciekawszym momencie. Zaznajamiała nas z koncepcją alternatywnych oddzielonych od naszego o grubość myśli wszechświatów, do których można się przenieść przy pomocy zasilanego ziemniakiem urządzenia. Wraz z Joshuą i Lobsangiem wędrowaliśmy przez miliony wersji Ziemi, aby powrócić w chwili, gdy buzujące od Dnia Przekroczenia napięcia przeradzały się w otwarty konflikt.
Recenzja
Podróż za jeden ziemniak
Trudno przewidzieć efekty współpracy dwóch pisarzy. „Długa ziemia” mogła stać się wielkim sukcesem albo kompletną porażką. Pratchettowi i Baxterowi, szczęśliwie dla czytelników, udało się stworzyć rzecz na wysokim poziomie.