Pisarz x.pl

25 lutego 2014

Żona + książka = Wielkie Nieskończone Kłopoty

„Gdy żona gotuje, to mężowi smakuje” ‒ głosi mądrość ludowa. Kiedy jednak żona bierze się za pisanie, wtedy zaczynają się prawdziwe komplikacje. A jeśli jest to na dodatek żona pisarza… Dzieci głodne, bo zajęcie w końcu niedochodowe, naczynia niepozmywane, w domu brudno, a państwo młodzi wiecznie pijani. Zamiast obiadu – dysputy filozoficzne, w miejsce uczciwego etatu – głupie pomysły. Jak żyć? Faktycznie nijak. Ani państwo Fitzgeraldowie, ani państwo Przybyszewscy, ani państwo Shelley nie dożyli sędziwego wieku. Może to i dobrze, bo ludzie po czterdziestce to podobno bydlaki.