17 września 2013

Rozdarte podbrzusze

Holewinski_SzwyWacław Holewiński dzieli Polaków.

 

Uparcie powraca do tematów, które niewiele obchodzą na przykład pracownika wielkiej korporacji spłacającego kredyt i myślącego, gdzie będzie taniej. W Chorwacji czy w Bułgarii? Kupić diesla czy przerobić na gaz? Co mnie obchodzi jakiś zamordowany w 1985 chłopak, wtedy miałem pięć lat. OK, skoro go zabili, to powinno się poszukać winnych i osądzić, jeśli nie, trudno, taka była widocznie cena bezkrwawej transformacji, którą zawdzięczamy temu, że Lech Wałęsa dogadał się z generałem Jaruzelskim. Jednak Polacy czasem potrafią się między sobą porozumieć, chociaż generalnie to naród pieniaczy. Ja po taką książkę na pewno nie sięgnę, po prostu dosyć mam martyrologii, historii, powstań, buntów. Same bzdury. Ja jestem inny. Czy Polacy potrafią wyprodukować coś, cokolwiek, co będzie konkurencją dla uznanych na świecie marek? Potrafią?

 

Wojciech Chmielewski

 

Czytaj więcej na rp.pl.

Książki, o których pisał autor