3 stycznia 2014
Artykuł
Życie intymne nie-posępnego Lutra
“Drugi dziennik”, jak pisze Jerzy Pilch, to „spowiedź ekstremalna”, w której rozlicza się z własnymi słabościami – pisze Jan Bończa-Szabłowski.
„Nasz dom w centrum Wisły to nie było siedlisko posępnych lutrów, lutrów tak posępnych – nie” – pisze Pilch i dodaje. – „Wszyscy domownicy mieli dar karykaturalnego wymiaru życia, skłonność do szyderstw i wykpiwania bliźnich”.
Już pobieżna lektura dziennika wykazuje, że autor ze swej rodziny się nie wyrodził.
Jan Bończa-Szabłowski