Artykuł
Amerykanin z Japonii
Proza Murakamiego na Zachodzie uchodzi za kwintesencję japońskości, gdy tymczasem w swojej ojczyźnie uważany jest on za pisarza bardzo europejskiego. Żaden jego rodak nie odniósł podobnego sukcesu za granicą.
Skoro o sukcesie mowa, to warto wiedzieć, że w Japonii Haruki Murakami jest bezdyskusyjnym literackim numerem 1. Co jakiś czas bije własne rekordy sprzedaży, a w dniu premier jego powieści przed księgarniami ustawiają się kolejki niczym za czasów Harry’ego Pottera. Wydany właśnie w Polsce „Bezbarwny Tsukuru Tazaki i lata jego pielgrzymstwa” w ciągu tygodnia od publikacji sprzedał się w 1,5 miliona egzemplarzy i jest szansa, że pobije historyczny wynik „Norwegian Wood” (według „Guardiana” 10 mln sprzedanych egzemplarzy). Zresztą akurat skojarzenie z najpopularniejszą książką japońskiego autora jest tu jak najbardziej na rzeczy. Wiele te dwie powieści łączy: konstrukcja bohaterów, niektóre rozwiązania fabularne i coś, co trudno uchwytne, lecz niezaprzeczalne: klimat.
Mariusz Cieślik