25 lipca 2013

Bestsellery – lipiec 2013

Witold Gombrowicz na pierwszym miejscu listy bestsellerów? I to niemal 45 lat po śmierci! Cóż, autor „Ferdydurke” by tego nie wymyślił, zwłaszcza że ani myślał drukować swoje intymne zapiski. Po tylu latach ujawnione przez wdowę wyznania pisarza nie stały się bynajmniej skandalem, tamtych ludzi, tamtych salonów, zwyczajnie już nie ma. 

 

Książka ciężka, posklejana z przypadkowych fragmentów, pozbawiona literackiego szlifu, a mimo to na pierwszym miejscu najlepiej sprzedawanych tytułów? Czy to nie paradoks? I co to znaczy o polskim czytelniku? Chyba tylko tyle, że nie różni się od zbytnio od czytelnika francuskiego czy niemieckiego, chce trzymać rękę na pulsie literackich wydarzeń, a choć „Kronos” wielką literaturą nie jest, to jednak dla krytyków to smakowity kąsek, zwłaszcza dla tych, którym nie w smak bezpośredniość i bezpruderyjność Gombrowicza. Bezkarnie mogą na książce poużywać, a czytelnikowi w to graj, wszak krytyka dawno przestała być wiarygodnym wyznacznikiem lekturowych trendów.

 

Już od trzech miesięcy wysokie miejsce na liście zajmuje rzetelnie napisana biografia Anny German. Książka bogata w fakty, nowe relacje osób bliskich piosenkarce, znakomicie zilustrowana archiwalnymi zdjęciami. Dla wielu czytelników jest to sentymentalna podróż do lat ich młodości. Lubimy takie powroty. A przecież to nie jedyna książka o Annie German na lipcowej liście, na miejscu 22. jest inna biografia spisana przez Mariolę Pryzwan, czy zareagują na to wydawcy fonograficzni?

 

Z zupełnie innego powodu tak wielu czytelników znalazła „Chustka” Joanny Sałygi, książka o miłości, o leku, o zmaganiu się z rakiem, książka, która dodaje wiary, pozwala łatwiej mierzyć się z losem.

 

Największym zaskoczeniem lipcowego notowania bestsellerów jest dla mnie niska pozycja „Błysku rewolwru” Wisławy Szymborskiej. Książka zbiera liczne i dobre recenzje, a przede wszystkim jest najbardziej promowaną publikacją początku lata, widoczną na billboardach i w reklamach. Wydawało się, że to będzie numer jeden, tymczasem drugi miesiąc na liście poza pierwszą dziesiątką.

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także