19 września 2013

Bestsellery – wrzesień 2013

Media lubią krzywić się i przeciwstawiać prostackie ponoć gusta polskiego czytelnika wyrobionym czytelnikom niemieckim czy francuskim smakoszom belles-lettres. Na pytanie, czy słusznie odpowiada analityk rynku książki, Łukasz Gołębiewski.

header - Bestsellery 1709

 

Czy to aby nie wyraz niepotrzebnych kompleksów? Czytamy mało, ale na podobnym poziomie jak ludzie w bogatej Belgii, więcej niż w Portugalii. Że na listach bestsellerów dominuje komercja? A czy gdzie indziej jest inaczej? Czy aby na pewno jesteśmy różni w swoich wyborach? Pani E.L. James podbiła świat, podobnie jak wcześniej np. Danielle Steel. A my mamy na dokładkę swoją Katarzynę Grocholę, której Francuzi nie mają!

 

Ale czy o obliczu polskiego czytelnika nie świadczy fakt, że na drugim miejscu wrześniowej listy bestsellerów mamy historyczną rozprawę o powstaniu warszawskim? Głośna, budząca spory i kontrowersje, ale jakże błyskotliwie napisana książka Piotra Zychowicza „Obłęd’44”, znalazła tak wielu czytelników nieprzypadkowo – nie przez snobizm, nie dzięki reklamie, zwyczajnie – budzi autentyczne zainteresowanie. Jak wiele innych książek historycznych z ostatnich lat – zaczynając od kolejnych tytułów Normana Daviesa, po „Sprawę honoru” Lynne Olson i Stanley’a Clouda. Sięgając bardziej wstecz można zaś przypomnieć niezwykłą popularność w latach PRL książek Aleksandra Krawczuka i oczywiście Pawła Jasienicy. Polski czytelnik jest rozmiłowany w historii, oczywiście najlepiej gdy jest to nasza własna historia, ale niekoniecznie, bo przecież zarówno wojny napoleońskie, jak i czasy antyczne niezmiennie budzą zainteresowanie. Wydawana od 1980 roku seria „Historyczne Bitwy” jest najdłuższą (ponad 220 tomów!) i jedną z najlepiej sprzedawanych serii na polskim rynku.

 

Piotr Zychowicz ma niezwykły narracyjny talent, bo oczywiście żeby być masowo czytanym, trzeba umieć opowiadać. „Obłęd’44” to książka bolesna, pokazująca jak kosztowne były błędy dowódców AK, jak wiele kosztowała nas warszawska hekatomba, którą sami sobie zgotowaliśmy. Zychowicz ma narracyjny talent i jest przekonywający w argumentacji, a to kolejny warunek dobrze napisanej książki historycznej. Nie musimy podzielać poglądów autora, ale nie sposób pozostać na jego wywody obojętnym. I mądry czytelnik to docenił! A patrząc na skalę sprzedaży książki, mądrych czytelników u nas jednak niemało.

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także