5 września 2014

Bestsellery – wrzesień 2014

Aż osiem lat musieli czekać fani bosonogiego podróżnika-radykała, na jego nową książkę. I nie mogło być inaczej – Wojciech Cejrowski nie tylko musiał trafić na czoło list bestsellerów, ale też jestem przekonany, że długo ich nie opuści.

 

Cejrowski_Wyspa_na_preriiCejrowski bowiem jak nikt potrafi rozbudzać w nas marzenia i tęsknoty za dalekimi, egzotycznymi podróżami, wybierając z własnych doświadczeń to, co najsmakowitsze, i podlewając to na dokładkę prozatorskim talentem gawędziarza. To właśnie sztuka opowieści, a nie samo doświadczanie jest największym atutem Cejrowskiego. Wielu polskich podróżników widziało więcej i uczestniczyło w bardziej ekstremalnych wyprawach. Ale nie mają tej umiejętności, by po powrocie widza, słuchacza czy czytelnika wciągnąć w świat własnych przygód. Bez tego talentu ich osiągnięcia blakną jak stare slajdy. A te Cejrowskiego nabierają kolorów, rumieńców.

 

Nowa książka traktuje o dzikim Zachodzie, o amerykańskiej prerii, Arizonie, o pograniczu z Meksykiem. „Gdyby ktoś chciał sprawdzić osobiście, jak tam jest, drogę znajdzie łatwo: wystarczy zjechać z autostrady, potem jeszcze raz zjechać, i znów zjechać, i tak do skutku – aż skończy się mapa i wylądujesz na polnej drodze, prowadzącej na jakieś rancho” – pisze Cejrowski. Książka o Dzikim Zachodzie jest nie tylko ukoronowaniem jego podróży, ale też emanacją wszystkiego, co Cejrowski podziwia w człowieku – zaradności, odwagi, umiejętności radzenia sobie z trudem ciężkiego życia, wreszcie umiłowania wolności. To samo podziwiał w Indianach z Amazonii, tam jednak był obcym przybyszem z innej cywilizacji, tu, na ranchach Arizony w gruncie rzeczy jest swojakiem. Dlatego też ta opowieść jest bardziej przekonująca, bardziej wciągająca, niż jego wcześniejsze podróżnicze relacje, „Gringo wśród dzikich plemion” i „Rio Anaconda”.