Artykuł
Bez cierpiętniczego lukru
Można przed śmiercią zjeść jabłko. Można naprawić dach. Zawsze warto się pojednać.
Tematem książki – zapisu rozmowy Katarzyny Jabłońskiej, który przeprowadziła z ks. Janem Kaczkowskim – są choroba i śmierć. Ksiądz Jan przed laty stworzył w Pucku hospicjum – w 2012 roku zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Mocny głos na rzecz prawdy, że cierpienie, jeśli nawet z marszu nie uszlachetnia, nie jest żadną karą. Przypomina się scena z filmu Alejandro Amenabara „W stronę morza”, w której niepełnosprawny ksiądz bezskutecznie usiłuje nakłonić sparaliżowanego Ramona do zaprzestania starań o eutanazję. Mimo oparcia we własnym doświadczeniu, jedyne, czym kapłan dysponuje, to katolicka frazeologia – jakoś okrutnie pusta i jałowa w starciu z żywą raną pogrążonej w rozpaczy duszy protagonisty, któremu „ustawiony” przez hiszpańskiego reżysera widz odruchowo kibicuje.
Marcin Królik