30 czerwca 2013

Bóg opuścił Polaków

Z dzienników Goebbelsa wynika, że ulubionym zajęciem szefa propagandy Trzeciej Rzeszy było plucie w lustro.

 

Nie da się ukryć, odniósł pośmiertny sukces. Ze wszystkich nazistów tylko Hitler wzbudza dziś większe zainteresowanie. Biografowie zgodnie go potępiają, ale różnią się w doborze inwektyw. Według Davida Irvinga był geniuszem zła, zdaniem Joachima Festa – makiawelistą. Duet Peter Gathmann – Martina Paul diagnozę stawia już w tytule: „Narcyz Goebbels”. Jego obecność w najbliższym kręgu Führera można uznać za ewenement – był tam jedynym intelektualistą. „Mózg Trzeciej Rzeszy” pozostawił po sobie około 70 tysięcy zapisanych stronic, ich naukowa edycja opiewa na 29 opasłych woluminów. Memuarystyka nie zna drugiego takiego przypadku. Goebbels ustanowił rekord trudny do pobicia, pozostawiając w polu Churchilla, hrabiego Ciano i Hansa Franka (dziennik szefa Generalnego Gubernatorstwa liczy marne 10 tysięcy stron). Część ukazała się drukiem jeszcze za jego życia. Za honorarium kupił rezydencję na wyspie na jeziorze Wannsee.

 

Wiesław Chełminiak

 

Czytaj więcej na rp.pl

Książki, o których pisał autor