28 sierpnia 2014

Jak narysować strach i frustrację

Tan_ZgubioneJednocześnie ukazały się dwa tomy prac Shauna Tana, który za animację „Zgubione rzeczy” otrzymał Oscara – pisze Monika Małkowska.

 

Shaun Tan to człowiek sukcesu. Czterdziestolatek, który od debiutu w 1992 roku zaliczył 45 międzynarodowych nagród za komiksy i ilustracje plus Oscara za animację (2011). Dziecko emigranta z Chin i Australijki, pomimo kariery – wyobcowany. Przyznaje, że jest pracoholikiem i że przeszedł depresję. Paradoksalnie, jego sztuka „chwyciła” właśnie dzięki temu, że odzwierciedliła frustracje i strachy.

 

Od czasu rewelacyjnego „Przybysza” czekam na każdą nową książkę Tana. Tego roku pojawiły się aż dwie – „Regulamin na lato” i „Zgubione, znalezione”, zbiór trzech opowiastek.

 

Nazwać dokonania Shauna Tana komiksami oznacza wprowadzić czytelnika w błąd. Australijczyk pisze niby-bajki, quasi-reportaże, pseudopowieści. Jednak ich strona literacko-fabularna mieści się na… stronie. Ich lektura trwałaby kilka minut, gdyby nie wizualne walory. Od przepięknych, dopracowanych w każdym detalu książek nie można się oderwać. Są magiczne, magnetyczne, metaforyczne. Ich malarski powab idzie w parze z fascynującą wyobraźnią autora, który z dziecięcą niefrasobliwością łączy realia z cudami-niewidami.

 

Czytaj więcej na rp.pl

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także