31 października 2012

Autobiografia maratończyka

Scott Jurek, czyli biegająca legenda, ultramartończyk polskiego pochodzenia, siedmiokrotny zwycięzca i rekordzista biegu Western States Endurance Run (stumilowy wyścig w kalifornijskich górach Sierra Nevada), dwukrotny zwycięzca Badwater Ultramarathon, a więc w biegu na ponad dwieście siedemnaście kilometrów przez Dolinę Śmierci oraz rekordzista Stanów Zjednoczonych w dwudziestoczterogodzinnym wyścigu (w tym czasie przebiegł dwieście sześćdziesiąt sześć i sześć dziesiątych kilometra, czyli sześć i pół maratonu!). Weganin.

 

 

 

Książka „Jedz i biegaj” jest, w czym przypomina swego autora, nieprzeciętną i niedającą się łatwo zaklasyfikować pozycją, od której, jak od rozmowy ze Scottem Jurkiem, trudno się oderwać.

 

„Jedz i biegaj” to opowieść o życiu świetnego biegacza, jego startach, przygotowaniach, zmaganiach z trudnościami. To także wyznanie na temat rodziny, skomplikowanych relacji, a czasem po prostu rzecz o przeciwnościach losu, które mogą spotkać każdego z nas.

 

Między swymi opowieściami Jurek płynnie wprowadza bardzo przydatne porady dla biegaczy, dotyczące techniki, rozciągania, poszukiwania wolnego czasu, itp. Na pierwszy rzut oka niektóre z nich mogą wydać się banalne – napisane są jednak przez kogoś, kto nie tylko zna się na bieganiu. Jurek dużo wie również o ludziach, fizjoterapii (fizjoterapeuta z wykształcenia) i motywowaniu. Dlatego też nawet najoczywistsze treningowe prawdy mogą okazać się bardziej przekonujące dla czytelnika niż moglibyśmy się tego spodziewać.

 

Tematem, który nierozłącznie wiąże się ze Scottem Jurkiem, jest jego dieta. Jurek to zdeklarowany weganinem, który – jak sam mówi – wybrał taki sposób odżywiania ze względów zdrowotnych. W książce więc natrafiamy co jakiś czas na przepis prosto z jego kuchni: guacamole, że ja pitolę!, chłodnik coco rizo czy truskawkowy koktajl zapalny. I trudno nie odnieść wrażenia, że to wszystko – podejście Scotta Jurka do życia, biegania, jedzenia – ma sens!

 

„Kiedy jesteś w dołku(…) Biegaj tak, jak biegałeś, gdy byłeś dzieckiem: dla frajdy. Zdejmij zegarek. Pobiegnij w dżinsach. Pościgaj się ze swoim psem. (…) Rób to wszystko albo tylko niektóre z tych rzeczy wystarczająco często, a wkrótce przypomnisz sobie, dlaczego w ogóle zacząłeś biegać: bo to dobra zabawa”.

 

Czy jest to książka autobiograficzna? Jasne.

Czy jest to poradnik dla biegaczy? Owszem.

Czy jest to wegańska książka kucharska? Pewnie.

 

A przy tym wszystkim jest to po prostu dobra, warta przeczytania książka!

 

Scott Jurek przyjechał do Polski na zaproszenie firmy Brooks i wydawnictwa Galaktyka.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tego artykułu oglądali także