Recenzja
Bezcenny geniusz
Prasa drukarska była jednym z najważniejszych wynalazków w historii ludzkości. W XV wieku wywołała rewolucję kulturalną. Słowo pisane to jednakże broń potężna, to tajemnica, za którą można zabić i samemu zginąć – przekonują się o tym bohaterowie powieści Federico Andahaziego „Księga zakazanych rozkoszy”.
Jan Gutenberg zasiada na ławie oskarżonych. Zarzuca mu się szereg zbrodni – kradzież, fałszerstwo, bluźnierstwo, niedotrzymanie kontraktu małżeńskiego, a przede wszystkim „mord na książce”. Światło dzienne ujrzały bowiem drukowane egzemplarze Biblii, falsyfikaty idealne, za pośrednictwem których – jak twierdzi oskarżyciel – dokonuje się rzezi na Słowie Bożym.
Poważany kaligraf, Zygfryd z Moguncji, grzmi przed sądem, wygłaszając pełną pasji mowę pod adresem oskarżonego i jego wspólników. Wynalazek druku przedstawia jako szatański środek, służący rozpowszechnianiu bluźnierstw i mieszaniu w głowie zwykłym ludziom, a także jako zaprzeczenie honorowej pracy kopistów, posiadających monopol na uświęcone powielanie Słowa Bożego. Prasa drukarska jawi się jako narzędzie najwyższego bluźnierstwa, diabelskiej rewolucji i obrazy moralności.
Kiedy ważą się losy Gutenberga, kurtyzany z Klasztoru Służebnic Kosza Najświętszego stają oko w oko z brutalnym mordercą. Odnalezione zostają kolejne ciała obdartych ze skóry kobiet. Czy morderca pragnie walczyć z upadkiem obyczajów, czy też jego zamiarem jest zdobycie legendarnej księgi zakazanych rozkoszy, w której spisane są wszystkie tajemnice kurtyzan? Czy pragnie posiąść wiedzę o niedostępnej zwykłym śmiertelnikom przyjemności, czy też marzy o zbliżeniu się do wymiaru boskości, strzeżonego przez kobiety zaprawione w sztuce kochania?
Federico Andahazi igra z historią, przedstawiając kulisy powstania prasy drukarskiej. Łączy opowieść o determinacji i geniuszu Gutenberga z fabułą niemal kryminalną, okraszoną pikantnymi scenami miłosnymi. Historia zderzona zostaje z erotyką, geniusz z nabożnym konserwatyzmem, a morderstwo z sacrum. To, co powinno być bluźnierstwem – okazuje się uświęcone, a to, co uważane jest powszechnie za moralnie poprawne, jawi się jako zgniłe i odrażające. Kurtyzany przedstawione zostają niemal jak siostry zakonne, a wielcy wynalazcy – nie zawsze jako postaci kryształowe i jednowymiarowe. Kluczem do rozwiązania zagadki staje się odwrócenie hierarchii i gotowość na przyjęcie tego, co zaskakujące, na odrzucenie konwenansów i całkowite oddanie się geniuszowi. Bo to geniusz jest głównym bohaterem powieści. Geniusz, który jest w stanie pokonać niemal każdą przeszkodę. Geniusz nie ma bowiem ceny i nie zna zasad.
„Księga zakazanych rozkoszy” to powieść zaskakująca i przewrotna. Najłatwiej określić ją mianem bezpruderyjnego kryminału, jednak historia przedstawiona przez Anhaziego nie jest łatwa do zaklasyfikowania. Właściwie – nie warto chyba silić się na przypinanie etykietek. Warto natomiast przeczytać.