11 czerwca 2014

Legendy o rybach

Niezwykle zmysłowy „Świat fizyczny” to siódmy tom poezji Łukasza Jarosza, autora docenionego przez jury pierwszej edycji Nagrody Literackiej im. Wisławy Szymborskiej w 2013 roku. Sensualności towarzyszy tutaj zawsze obecna śmierć.

 

Centralne miejsce w zbiorze zajmują metafory akwatyczne. Tak jest między innymi w wierszu zatytułowanym „Viaticum”:

 

Mamo, dom jest wodnistym światełkiem,

jest jak akwarium – gdy przykładam palec do szyby

i przejeżdżam nim w dół, ryby płyną za nim.

 

Ściana, szyba akwarium, betonowe obramowanie rzeki – dla wierszy Jarosza charakterystyczne są symbole ograniczenia. „Uwięziony w życiu jak w roztrzaskanym samochodzie” – mówi podmiot liryczny w wierszu „Szukanie połączeń”. To jednak nie tylko ograniczenia ciała, nie tylko zawężony horyzont rodzinnej wsi, ale również bariery, które stawia język.

 

W wierszach z tego tomu wyraźnie zaznacza się zmaganie poety z tym, co wymyka się opisowi. „Świat fizyczny” jest tym, co Jarosz pragnie opisać, dlatego jego wiersze są tak sensualne. Wrażenie, które zostaje po lekturze tego tomu, to pamięć odczuć zmysłowych takich jak szorstki dotyk psiego języka, smak mroźnego powietrza w ustach, zmienne kształty chmur. W wierszu „Sentencja” czytamy: „Nadać temu znaczenie, ale tak, żeby nie nazywać”. Więc może nie chodzi nawet o to, by opisać, ale utrwalić, zachować, zapisać przeciwko śmierci, jak w utworze „Pirofity”: „Zagadać, zagłuszyć, zapisać śmierć.” Pod intensywnym doświadczaniem codziennego życia i otaczającej natury w tekstach Jarosza nieustannie obecna jest śmierć i to ona jest największym ograniczeniem. W tych wierszach zawsze, jakby na drugim planie, pojawiają się zmarli lub umierający, ciągle obecne jest także pytanie o własny kres.

 

Jarosz, jak sam pisze w utworze „Linie” – „myśli obrazami”, które nie oddziałują wyłącznie na zmysł wzroku. Ale poza ciągami obrazów z wyraźną pointą, pojawiają się również inne typy tekstów. Wiersze o tytułach takich jak „Legenda”, „Ballada” czy „Elegia” to swobodne wariacje na temat tych dawnych gatunków. Lekko nostalgiczny ton można zresztą dostrzec w całym zbiorze.

 

Las, ostra trawa, rzeka lub jezioro, a w nich „ryba wymiotuje człowieka, klaskając płetwą”. Przestrzeń poetycka Jarosza koncentruje się wokół tych krajobrazów. To świat mityczny, uświęcony przez wspomnienia z dzieciństwa, który pachnie wilgotnym, rozpalonym w lesie ogniskiem.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także