7 października 2018

W żywe oczy – recenzja

Czy życie jest teatrem czy teatr staje się życiem? W nowej powieści JP Delaney’a „W żywe oczy” te dwa światy nieustannie się przeplatają.

Clair, główna bohaterka książki to początkująca aktorka, która wyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA na studia. Chcąc utrzymać się w Nowym Yorku podejmuje się pracy w charakterze uwodzicielki mężów podejrzewanych o niewierność.

Z powierzanych przez właściciela firmy detektywistycznej zadań zawsze wywiązuje się wspaniale. Wszystko w jej życiu się zmienia, gdy dostaje zlecenie, by zawrócić w głowie profesorowi Patrickowi Foglerowi, zafascynowanemu poezją Baudelaire’a Niewinne zlecenie zamienia się próbę rozwiązania zagadki serii morderstw, o które policja podejrzewa profesora.

Jej życie staje się teatrem.

Bohaterka jest współczesną protagonistką, najważniejszą postacią w całym przedstawieniu. Dialogi i monologi rodem z dramatu czy filmowego scenariusza, przeplatają się z fabułą i wartką akcją powieści. Wśród tego fragmenty wierszy „poety przeklętego” Charlesa Baudelaire, który niczym zły duch przenika i kieruje życiem bohaterów.

Czy profesor jest mordercą? A może to właśnie Clair jest poszukiwaną w całym kraju zabójczynią? Te pytania czytelnik zadaje sobie aż do końca powieści. Podejrzanych jest oczywiście znacznie więcej, a tkana misternie przez Delaney’a intryga nie pozwala określić szybko i pewnie sprawcy. Czytelnik uczestniczy również razem z Clair w ćwiczeniach aktorskich, przeżywa to co ona i wraz z nią wciela się w różne postacie. Jeśli potrafi grać przyjaźń, pożądanie, nienawiść, czy potrafi ukrywać skutecznie swoje emocje? Czy potrafi oszukiwać nie tylko Foglera, ale również nowojorską policję? Ostatnie zlecenie zmienia diametralnie życie Clair, a konsekwencje jej wyborów okazują się dotkliwe.

„W żywe oczy” to napisana w niekonwencjonalny sposób powieść pełna zwrotów akcji, intryg, manipulacji, niedopowiedzeń i kłamstw. Autor ciekawie i nieszablonowo ukazuje nam zawiłości ludzkiej natury, miłości, niepewności i fascynacji śmiercią.

Jeśli czytelnikowi podobała się poprzednia, bestsellerowa książka Delaney’a „lokatorka”, na pewno nie będzie zawiedziony również i tą.

Dziękujemy księgarni internetowej Woblink.com za udostępnienie egzemplarza do recenzji!

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także