27 września 2013

Życie po

Rozstanie z człowiekiem, z którym było się blisko, jest jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń. Wymaga przeżycia żałoby, przepracowania cierpienia i ułożenia świata na nowo, podobnie jak konfrontacja ze śmiercią bliskiej osoby. „Po. O małżeństwie i rozstaniu” to próba intelektualnego uporządkowania pierwszego i najtrudniejszego etapu życia po życiu.

 

Rachel Cusk otwarcie przyznaje, że poczucie utraty związane z odejściem męża, wpłynęło właściwie na wszystkie sfery jej życia. Rozpad związku wymógł na niej konieczność weryfikacji kategorii, za pomocą których porządkowała rzeczywistość. Dlatego w „Po. O małżeństwie i rozstaniu” autorka przede wszystkim zadaje pytania. Czym jest rodzina? Czym jest małżeństwo? Czym jest kobiecość? I usiłuje odpowiedzieć na nie, uwzględniając nowy kontekst. Cusk przeplata zatem zapis bólu z próbami redefinicji całej otaczającej rzeczywistości, wykorzystując do tego pokaźny arsenał kulturowy. Czy to odejmuje zapisowi wiarygodności? Według mnie – nie, choć trzeba przyznać, że autorka stara się trzymać emocje na wodzy, nie epatuje nimi. To sprawia, że „Po” jawi się jako z pozoru wyważona i chłodna próba intelektualnego samopoznania.

 

Uważam jednak, że taka strategia jest w tym przypadku bardzo uzasadniona. Cusk jest intelektualistką, a w „Po. O małżeństwie i rozstaniu” udowadnia, że jedno doświadczenie ma wpływ na wszystkie sfery naszego życia, a podział życia na osobiste i zawodowe jest iluzoryczny i obowiązuje jedynie w sytuacji, w której mamy wszystko pod kontrolą. Dlatego właśnie w tekście Cusk obok cierpienia przewijają się obrazy ze świata literatury i sztuki. Ponieważ stanowią warsztat intelektualistki, teraz ona może wykorzystać je do zrozumienia samej siebie. Przed i po. Aby tak się stało, muszą zostać przemyślane na nowo, wydarte stereotypom i przywrócone życiu.

 

Trudno oceniać pisanie tak otwarcie terapeutyczne, ponieważ już sama lektura ma w sobie coś z podglądactwa. Możemy postawić pytanie, czy tekst Cusk jest odkrywczy i co może ofiarować czytelnikowi. Pozornie autorka nie pisze nic odkrywczego. A jednak. Choć wszystko niby wiemy, to żyjemy w czasach, które unikają i bólu, i głębszej refleksji nad nim. Cusk decyduje się na tę refleksję. I już samo to wystarczy, by zachęcić do lektury.

Książki, o których pisał autor