10 grudnia 2013

VAT na e-booki niekonstytucyjny

Rzecznik praw obywatelskich skarży do trybunału Konstytucyjnego VAT na e-booki. Zdaniem Ireny Lipowicz obłożenie e-booków pięć razy wyższym podatkiem niż ten, którym obciążone są tradycyjne książki, łamie co najmniej trzy konstytucyjne normy.

 

Profesor LipowiczW Polsce – podobnie jak w większości państw Unii Europejskiej – obowiązuje podstawowa, 23-procentowa stawka podatku VAT na e-booki. Tradycyjne, papierowe książki obłożone są preferencyjnym, pięcioprocentowym VAT-em. Różnica ta sprawia, że e-booki, choć znacznie tańsze w produkcji, w sprzedaży detalicznej kosztują tyle samo, co papierowe książki.

 

Dlaczego książki w UE obłożone są różnymi stawkami podatku od towarów i usług w zależności od nośnika, na jakim są oferowane? Odpowiedzialna za ten stan rzeczy jest Komisja Europejska, która w 2006 roku uznała książkę za książkę – czyli dobro zasługujące na preferencyjny, niższy VAT. E-booki zaś potraktowała jak usługi świadczone drogą elektroniczną, na które nie ma obniżek VAT-u.

 

Pomijając już ocenę, czy taka kwalifikacja e-booków jest sprawiedliwa i logiczna, odnotować warto, że nie wszystkie kraje Unii ją akceptują. Francja i Luksemburg wyłamały się z dyrektywy UE i stosują obniżoną stawkę na książki elektroniczne. Będą za to miały proces przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.

 

Polski rząd ryzykować takiego procesu nie zamierza i konsekwentnie od lat utrzymuje na e-booki podstawową stawkę VAT, czyli 23 procent. I mimo zgodnych poglądów wyrażanych przez ministrów kultury i cyfryzacji, że na książki elektroniczne powinien obowiązywać preferencyjny, pięcioprocentowy VAT, kolejni ministrowie finansów są nieugięci i zapowiadają, że ujednolicą VAT na oba nośniki książek, dopiero gdy postanowi o tym cała Unia Europejska. Na to jednak szybko się nie zapowiada, bo zmiany podatkowe w UE muszą zaakceptować po kolei wszystkie państwa członkowskie.

 

Szybszą drogą do zmiany VAT-u na e-booki może okazać się właśnie postępowanie przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym. Oczywiście pod warunkiem, że Trybunał orzeknie o niezgodności z Konstytucją stawki VAT-u na e-booki. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są w Polsce ostateczne. Trybunał albo uchyla przepisy, albo daje parlamentowi czas na ich zmianę. Jeżeli nie zostaną zmienione, wygasają z mocy prawa.

 

Profesor Irena Lipowicz uważa, że zróżnicowanie stawki podatku wyłącznie ze względu na nośnik, na którym zapisana jest treść, nie ma uzasadnienia w żadnych obiektywnych względach. Budzi to wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji równości oraz wolności dostępu do dóbr kultury. Narusza też – zdaniem RPO – zasadę neutralności fiskalnej. Zasada ta oznacza, że podobne towary i usługi powinny podlegać takim samym obciążeniom podatkowym. (jp)

 

źródło: TVN24