Julia Hartwig laureatką Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2014
„Julia Hartwig jest poza konkurencją” – stwierdził Adam Pomorski, przewodniczący Kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Poetkę uhonorowano za tom „Zapisane”.
Julia Hartwig oddaje w ręce czytelnika książkę skondensowaną, gęstą treściowo, poruszającą zagadnienia wiary, doświadczenia, przekształceń języka poetyckiego. Tom ten nie niesienie pocieszenia, nie daje żadnych odpowiedzi, mnoży za to pytania, pokazuje naszą niepewność, pragnienie ładu, wahania i oczekiwania. Stawia człowieka nagiego wobec świata i wobec tego, co czeka na niego po drugiej stronie, wprowadza inny wymiar, porusza się stale na krawędzi rzeczywistości i nierzeczywistości, tego, co oczywiste i tego, czego nie potrafimy nazwać. „Zapisane” stanowi właśnie zapis uniwersalnego doświadczenia, relację z pogranicza rzeczywistości, skraju ciemności – jak mówi o tym zbiorze Marian Stala.
Miłość, młodość, śmierć, żałoba, nostalgia, język, wspomnienie, natura, etyka, ład moralny i ład fizyczny – to wielkie tematy, z którymi poetka mierzy się w swoim najnowszym tomie. Łączą się tu dwa tony: Julia Hartwig potrafi bowiem z absolutnym spokojem pytać o to, czym jest nasze życie i co nas czeka po śmierci. Ta niewiedza nie przekłada się u niej nigdy na dramatyczny ton, bo jej poezja to przede wszystkim poezja ładu.
Poetka ciągle porusza się między przeszłością a dniem dzisiejszym, wybiega często w przyszłość, by w niej szukać nadziei. Tonacja „Zapisanego” wydaje się pogodna, wyraźne jest tu pogodzenie się ze światem, ale możliwe jest ono tylko dzięki dystansowi, zdolności do autorefleksji, dzięki wydobywaniu ze wspomnień najbardziej wartościowych zdarzeń, umiejętności zachowania równowagi między (jak wskazuje celnie Piotr Matywiecki) sceptycyzmem i pewnością. Na teraźniejszość nakładają się obrazy z przeszłości, budując niemożliwą do zaburzenia ciągłość, ale jednocześnie wiąże się z nimi pewnego rodzaju żal – za tym, co nie zostało zapisane, utrwalone i co skazane jest na zniknięcie.
Trwanie możliwe jest – jak mówi Julia Hartwig – wyłącznie poprzez język. I to właśnie on stanowi klucz do naszego świata, do fizyki i etyki, które splatają się u niej w całość.