Lektury dla najmłodszych wspólnie wybrane
Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło wyniki elektronicznej inicjatywy „Wybierzmy wspólnie lektury najmłodszym uczniom”. Najczęściej wymienianym tytułem była książka Klaudyny Andrijewskiej „Tosia i Pan Kudełko”.
“Chciałabym, aby lista książek, która powstała dzięki głosom oddanym za pośrednictwem naszej strony, stała się „ściągawką” dla samorządów czy też dyrektorów planujących zakupy do szkolnych bibliotek” – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska. Zdaniem Minister Edukacji Narodowej kanon lektur dla uczniów szkół podstawowych nie ulegnie zmianie ponieważ na tym etapie edukacji taka lista nie istnieje.
Propozycje książek, które mogłyby stać się lekturą w podstawówkach, wskazało prawie 12 tysięcy osób. Łącznie zaproponowano 3777 tytułów. Najwięcej osób (1911) zaproponowało książkę Klaudyny Andrijewskiej „Tosia i Pan Kudełko”. Na drugim miejscu, z liczbą 1717 głosów znalazły się „Psie Troski” Toma Justyniarskiego, a na miejscu trzecim – seria „Harry Potter” J.K.Rowling.
Innymi książkami z pierwszej dziesiątki były: „Dzieciaki świata” Martyny Wojciechowskiej, „Po co się złościć” Elżbiety Zubrzyckiej, „Mikołajek” René Goscinny’ego, „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren, „Słup soli” Elżbiety Zubrzyckiej, „Powiedz komuś” również autorstwa Elżbiety Zubrzyckiej oraz „Pamiętnik nastolatki” Beaty Andrzejczuk.
Inicjatywa „Wybierzmy wspólnie lektury najmłodszym uczniom” wystartowała 27 listopada 2014 r. a głosowanie zakończyło się 31 stycznia 2015. Każdy kto chciał mieć wpływ na listę lektur dla najmłodszych, mógł wypełnić ankietę opublikowaną na stronie MEN .
Należało wskazać tytuły książek, które mogłyby stać się lekturami najmłodszych uczniów (szkół podstawowych). Dlaczego właśnie dla nich? Uczeń szkoły podstawowej po raz pierwszy styka się w niej z lekturami. To od tego, czy są ciekawe, wciągające, inspirujące, zależy, czy uczeń będąc nastolatkiem, a później dorosłym, sięgnie po książki. To, co obecnie czytają uczniowie podstawówek, nie sprawdza się. Wybierane przez część nauczycieli książki nie rozbudzają ciekawości ucznia, opisują nieznaną dziecku rzeczywistość sprzed kilkudziesięciu lat. W efekcie młodzi ludzie nie czytają.
Tegoroczny program MEN wspomagający biblioteki szkolne jest wstępnym etapem do programu wieloletniego na lata 2016-2020. Będzie on realizowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.