16 lipca 2015

Nowa powieść Witkowskiego, czyli zabawa w Miss Gizzi

Czy “zabawa z showbiznesem” może mieć coś wspólnego z pisaniem powieści?

WITKOWSKIMichał Witkowski zdradza, że pisanie modowego bloga pod pseudonimem Miss Gizzi służyło mu do zbierania materiałów do nowej powieści. Jej bohaterką będzie fikcyjna blogerka, która chce zrobić karierę na warszawskich salonach w stylu Nikodema Dyzmy. Książki możemy spodziewać się w okolicach grudnia.

Witkowski ogłosił, że  książce pojawią się “absolutnie wszyscy, od Misia Figurskiego przez wszystkie nasze piękne i znerwicowane damy aż po znane w branży specjalistki od PR i agentki. Ale raczej będzie to wielki babiniec. Babiniec, piekło kobiet w Babilonie zwanym Warszawą. Kobiet, które same stworzyły piekło, w którym mieszkają, kobiet, które się nawzajem obgadują w wywiadach dla portali…” – i dodaje – “To już nawet nie będzie bomba, tylko cały pałac kultury obłożony dynamitem i polany benzyną. A zapałkę przyłożę osobiście.”

Wybuchowe połączenie
Witkowski w 2005 roku zadebiutował powieścią “Lubiewo”. Otrzymał za nią Nagrodę Literacką Gdynia oraz nominacje do Paszportów Polityki i Nagród Nike. Wydał również dwa kryminały – “Drwal” oraz “Zbrodniarz i dziewczna”. W 2014 roku zaczął pojawiać się na warszawskich salonach, zazwyczaj w mocno ekscentrycznych, krzykliwych strojach.

Uzależnienie (za)ściankowe?
Witkowski pomimo zakończonego etapu zbierania materiałów do powieści, nadal będzie pokazywał się na salonach. Twierdzi, że od “ścianek” jest uzależniony.

„Oddalam się od bycia pisarzem. Chcę jeszcze tylko pisać książki, a to nie jest to samo. Nie chcę być takim kolesiem, który siedzi w kawiarni i dyskutuje co kto napisał, jeździ na zloty, pisze jakieś manifesty, ogólnie: bierze udział w tym całym skomplikowanym życiu literackim. Ja chcę dać produkt, ale nie chcę być pisarzem, nie chcę, żeby mnie to do czegoś obligowało” – mówił Michał Witkowski w Xięgarni: