Recenzja
Zadawać pytania, nie udzielać odpowiedzi
„O literaturze. Wykłady w Berkeley, 1980” to wspaniały prezent, który Wydawnictwo w Podwórku zrobiło polskim czytelnikom. Wypadałoby zasugerować wydawcy stworzenie całej serii prezentującej wykłady pisarzy na największych, światowych uniwersytetach. Taka pozycja jak „O literaturze” to wyjątkowa możliwość poznania pisarza i jego poglądów, ale również w pewnym sensie uczestniczenia w zajęciach – i to nie byle jakich, bo jak w przypadku Cortazara – bardziej zbliżonych do lekcji pisania niż standardowych wykładów literaturoznawczych.
Zapewne jest to związane z temperamentem i poglądami argentyńskiego autora, który pomimo zdradzanej ukradkiem ogromnej erudycji nie chciał wcielić się w rolę typowego profesora i w sztuczny sposób odgradzać się od studentów. Taka praktyka zaowocowała tym, że w dniu ostatniego wykładu mógł powiedzieć: „Sądzę, że wszyscy się zaprzyjaźniliśmy.”
Specyficzne podejście do prowadzenia zajęć uniwersyteckich sprawiło, że Cortazar dzielił się doświadczeniem, opowiadał o metodach pracy pisarskiej, które mogą stać się przydatne dla początkujących twórców. Nie odpowiadał na pytanie czym jest opowiadanie, bądź czym jest powieść, lecz zastanawiał się z czego się składają, jak je skomponować, aby były dobre. Dzięki temu jego perspektywa wydaje się ożywcza także dla literaturoznawcy oczytanego we współczesnych teoriach, bo dotyka bezpośredniego sedna problemu czyli momentu powstania tekstu, nie wikłając się w skomplikowane rozważania, w pytania o różne głębokie procesy, na które niejednokrotnie nie sposób znaleźć odpowiedzi.
W trakcie wykładów Cortazar opowiadał o pisaniu, o powstawaniu swoich najsłynniejszych tekstów takich jak „Gra w klasy” czy „Książka dla Manuela”, oceniał je z perspektywy upływu czasu. Starał się jednak również ukazać szersze spektrum, zwłaszcza dotyczące literatury hiszpańskojęzycznej. Z pasją opowiadał o twórcach pochodzących z Ameryki Łacińskiej – niejednokrotnie jego mistrzach lub przyjaciołach. Nie unikał też kontekstu politycznego i odważnie komentował działania rządów, tortury i represje dotykające mieszkańców krajów latynoamerykańskich. Dał też bardzo jasną odpowiedź na pytanie (nurtujące wielu także i dziś) o zaangażowanie pisarza. A wszystkie uwagi docierające do niego z sali pełnej studentów traktował bardzo poważnie.
Co lekko zaskakujące, pomimo ciężaru poruszanych w tej książce tematów, obcowanie z nią daje wielką przyjemność. Autor „Gry w klasy” mówił pięknie, jego wypowiedzi spisane z nagrania nie tracą swej wyjątkowej potoczystości i charyzmy. Nie można też nie wspomnieć o tym, że wydawnictwo zadbało o estetykę książki – szczegółowo zaplanowaną od okładki po dobór papieru i fontu. A największą przyjemność daje główna lekcja, którą otrzymujemy od Cortazara wykładowcy – że zadawanie pytań jest ważniejsze od znajdowania odpowiedzi.