Amerykanie czytają Pilcha
Na liście The Best Fiction of 2012 ogłoszonej przez amerykańskie prestiżowe czasopismo branżowe „Kirkus Reviews” znalazło się „Moje pierwsze samobójstwo” Jerzego Pilcha.
Polski pisarz występuje w doborowym towarzystwie. Oprócz niego na liście znaleźli się m.in.: tegoroczna (i już dwukrotna) zdobywczyni nagrody Bookera Hilary Mantel i jej powieść “Bring up the Bodies”, Mario Vargas Llosa („Marzenie Celta”), Alice Munro („Dear Life”), a także Jo Nesbo, Philippe Claudel czy Howard Jacobson.
Ranking stu najciekawszych książek, które ukazały się w Ameryce w tym roku, uwzględnia wszystkie gatunki beletrystyczne – powieści, zbiory opowiadań, kryminały, thrillery, fantasy i powieści historyczne.
Książka Jerzego Pilcha w tłumaczeniu prof. Davida Fricka została wydana w kwietniu nakładem oficyny Open Letter. Amerykańscy recenzenci podkreślają, że „trudno jest oddać charakter bujnej, ekscentrycznej, ale wspaniałej prozy polskiego pisarza, który stosuje klasyczne literackie triki, przebijając powagę swych tematów ukłuciami ironii”.
Choć znalezienie się na liście The Best Fiction jest niewątpliwym sukcesem zarówno pisarza jak i tłumacza, Pilch podchodzi do tego wyróżnienia z charakterystycznym dla siebie dystansem: „Mój fart polega na tym, że przy nieprzekładalności mojej prozy trafiłem na wyjątkowego tłumacza. David Frick to człowiek dość osobliwy. Profesor Berkeley, który prowadzi ze studentami warsztaty translatorskie, na angielski tłumaczy rozmaite rzeczy, np. XVII-wieczne protestacje kierowane do sądu w Wilnie” – mówi Pilch w wywiadzie dla Gazety Wyborczej – „Rankingi – proszę bardzo, ale jak Frick mówi: »Przeczytałem, koniecznie muszę przetłumaczyć« – to naprawdę jest coś…”
„Moje pierwsze samobójstwo” to już czwarta książka Pilcha wydana na amerykańskim rynku i druga, którą doceniło „Kirkus Reviews”. W 2010 roku na liście znalazło się „Tysiąc spokojnych miast”, również w tłumaczeniu Davida Fricka.
B.S.