„Miałam wiele nowych doświadczeń, pomysłów, które mnie rozśmieszały. Nie miałam ich, kiedy pisałam dwie pierwsze książki. Nie było wtedy Twittera i innych form komunikacji, które mogłyby pojawić się w życiu Bridget Jones” – mówiła pisarka na antenie radia BBC.

W tworzeniu kolejnej części powieści znaczący udział będą bowiem mieli internauci aktywni na Twitterze. Helen Fielding oficjalnie poprosiła ich o pomoc w wymyślaniu nowych perypetii, które dotkną Bridget Jones.

„Moje życie się zmieniło, i tak samo zmieni się życie Bridget (…) Mam nadzieję, że ludzie będą bawić się tak dobrze czytając, jak ja pisząc” – mówi Fielding.

Nie będą to jednak rewolucyjne zmiany. W nowych książce i filmie Jones to nadal kobieta wciąż usiłująca zrzucić zbędne kilogramy i nałogowa palaczka, która nie stroni od kieliszka.

Pierwsza część cyklu, „Dziennik Bridget Jones” – zainspirowana popularną kolumną w „The Independent”, gdzie Fielding pisała o samotnych kobietach po trzydziestce – została opublikowana w 1996 r., a jej kontynuacja, „Bridget Jones: W pogoni za rozumem”, ukazała się w 1999 roku. Obie książki sprzedano w ponad 15 milionach egzemplarzy w 40 krajach świata. Na ich podstawie powstały też dwa hity filmowe z Renée Zellweger, Hugh Grantem i Colinem Firthem w rolach głównych.

Kolejna ekranizacja przygód Bridget Jones będzie różnić się od poprzednich. Twórcy najnowszej części, do której zdjęcia ruszyć mają już wiosną przyszłego roku, postanowili wpisać się w modny ostatnio nurt i stworzyć o Jones musical.

Opracowanie: entertainment.time.com

Źródło: B.S.