8 stycznia 2015

“Gdzie ja jestem?”

Zmarł Tadeusz Konwicki – najwybitniejszy pisarz w powojennej Polsce, reżyser i scenarzysta.

Duży ekran zawdzięcza mu m.in. “Salto” i “Ostatni dzień lata”. Czytelnicy będą mu niejednokrotnie dziękować za “Kalendarz i Klepsydrę” czy “Małą Apokalipsę”. Tadeusz Konwicki po długiej i ciężkiej chorobie zmarł w swoim warszawskim mieszkaniu. Miał 88 lat.

Konwicki zadebiutował jako reportażysta i rysownik tekstem “Szkice z Wybrzeża” (opublikowanym w dodatku literackim do “Dziennika Polskiego” w 1946 roku). Pracował wówczas w krakowskiej redakcji tygodnika “Odrodzenie”. Późniejsze opowiadania o tematyce wojennej pojawiały się m.in. w “Nurcie”, “Świecie młodych” czy w “Po prostu”. Okres życia w Warszawie otworzyła jego debiutancka powieść “Rojsty”. w 1952 roku pisarz został przyjęty do PZPR. Zwierzał się ze swojego flirtu z komunizmem w rozmowie ze Stanisławem Beresiem: “Nie tylko nic nie zyskałem, ale i straciłem. Mogę na to przytoczyć dowód: pięć moich nieudanych, wadliwych, ułomnych i chorych książek to właśnie straty spowodowane moim lekkomyślnym przyłączeniem się do marksizmu”. Od połowy lat 50-tych zajął się twórczością filmową. Nazywany był ojcem filmowej “Szkoły Polskiej”. Został wyróżniony w 1958 Grand Prix w Wenecji za “Ostatni dzień lata”. Otrzymał również nagrodę specjalną za scenariusz filmu “Jak daleko stąd, jak blisko” w San Remo, a w 2001 dostał “Orła” za osiągnięcia życia. Artystę odznaczono także Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” czy Nagrodą Polskiego PEN Clubu im. Jana Parandowskiego za całokształt twórczości.

Ostatnio, zazwyczaj w porze obiadowej, pisarza można było spotkać w kawiarni wydawnictwa “Czytelnik” przy ul. Wiejskiej. Do jego bliskich przyjaciół należeli m.in. Wilhelm Mach, Leopold Tyrmand, Stanisław Dygat, Irena Szymańska, Gustaw Holoubek, Andrzej Łapicki, Janusz Morgenstern.

Tadeusz Konwicki miał 88 lat.

“(…) mój abonament na życie dawno już wyekspirował. Żyję poza limitem. Wszystkich irytuję, pana Boga także”.

(Mała Apokalipsa)