Jesienna premiera Marka Hłaski
Opowiadania zgromadzone w niniejszym tomie powstały w latach 1951–1956. Należą więc do juweniliów Marka Hłaski. Na ich podstawie wytyczyć można drogę, jaką przebył początkujący pisarz: od zafascynowanego socrealizmem szofera po prowokującego władzę autora “Pierwszego kroku w chmurach”.
Utwory stanowią podróż sentymentalną do czasów Polski stalinowskiej i jej często zniekształcanego przez literaturę obrazu. Najlepsze lata naszego życia zawierają teksty wcześniej niepublikowane, zachowane w archiwaliach Marka Hłaski, dopełniające jego spuściznę literacką.
Opowiadania oparte na faktach
Zamieszczone w niniejszym tomie utwory w przeważającej części powstały w atmosferze fascynacji i zauroczenia pisarza socrealizmem. Co więcej, pisząc je, odgrywał Hłasko legendarną, sprowokowaną przez siebie i podjętą później przez popkulturę, rolę szofera, który tworzy w chwilach wolnych od prowadzenia wozu. A więc mistyfikacja, jakiej dopuszczał się wobec Bohdana Czeszki, Igora Newerlego, a później całego środowiska literackiego Warszawy, nie była całkowicie zmyślona, lecz zawierała w sobie sporą dozę prawdy (choć zmanipulowanej).
Dlaczego nigdy niepublikowana?
Fakt, że wszystkie teksty zostały przez pisarza odrzucone, schowane do szuflady, świadczy o krytyce, jakiej poddawał swoją pracę literat. Dla edytora i wydawcy najważniejszym sygnałem pozostaje jednak to, że Hłasko swych juweniliów nie zniszczył. Być może uznał je za niewystarczająco dobre, być może stanowiły jedynie wprawki warsztatowe, być może chciał zadebiutować czymś bardziej spektakularnym. Kluczowa kwestia zachowania tekstów upoważnia niejako do ich publikacji, tym bardziej, że – biorąc pod uwagę wiek autora – stwierdzić trzeba, że nie są one ani marne, ani kompromitujące. Otwierają natomiast na nowo dyskusję nad obecnością socrealizmu w twórczości Marka Hłaski.
Dlaczego teraz?
Niniejszy tom stanowi kontynuację powziętego ubiegłoroczną publikacją Wilka zamiaru uzupełnienia spuścizny literackiej Marka Hłaski. Ustalenia wówczas poczynione dowodziły, że na młodzieńczy dorobek pisarza składają się dwie powieści – Sonata marymoncka oraz Wilk – a także kilka opowiadań: Baza sokołowska, Trudna wiosna i Pamiętasz, Wanda. Tymczasem kolejne kwerendy w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu, gdzie znajduje się archiwum pisarza, uważne studiowanie teczek ze szkicami i brudnopisami, pozwoliły na odkrycie kolejnych tekstów, co z kolei znacznie poszerza świadomość juwenilnej twórczości Hłaski. Okazało się, że na przestrzeni pięciu lat – od podjęcia pierwszych prób warsztatowych w 1951 roku do momentu debiutu wydawniczego w kwietniu 1956 roku – powstało kilkanaście tekstów, które uznać można za pełnoprawne utwory. Dziesięć opowiadań i dwa artykuły zamieszczone w niniejszym tomie uzupełniają i jednocześnie wypełniają młodzieńczy dorobek literacki Hłaski. W zachowanym archiwum nie ma już ani jednego tekstu, który uznać można za skończony, stanowiący osobną całość literacką.
Rozpoczęte w ubiegłym roku przedsięwzięcie wypełnienia literackiej spuścizny Marka Hłaski uznać można za zakończone. Wzbogacenie kanonu o juwenilia pisarza stanowi nie tylko atrakcję, ciekawostkę czytelniczą, ale przede wszystkim rzuca nowe światło na całą twórczość autora Cmentarzy. Pozwala na prześledzenie genezy jego dojrzałego pisarstwa, ukazuje młodzieńcze inspiracje Hłaski, a także początki poszukiwań własnej poetyki, która wykwitła w pełni już w Pierwszym kroku w chmurach. Ponadto – co może najważniejsze – teksty zgromadzone w niniejszym tomie posiadają niezaprzeczalną wartość literacką. Stanowią niezwykle odważne próby uchwycenia (czy raczej odkłamania) otaczającej pisarza rzeczywistości.