Joaquin Phoenix w ekranizacji "Wady ukrytej"
Aktor Joaquin Phoenix („Gladiator”, Spacer po linie”) i reżyser Paul Thomas Anderson („Boogie Nights”, „Magnolia”, „Mistrz”) rozpoczynają współpracę przy ekranizacji powieści „Wada ukryta” amerykańskiego prozaika Thomasa Pynchona. Książka opowiada historię Larry’ego „Doca” Sportello – narkotyzującego się, niesubordynowanego prywatnego detektywa, który angażuje się w rozwiązanie zagadki pewnego porwania.
Akcja opublikowanej w 2009 roku powieści toczy się w Los Angeles w burzliwych latach 60. Karty książki zapełniają postaci bardziej lub mniej mrocznej proweniencji – skorumpowani gliniarze, motocykliści z faszyzującego Bractwa Aryjskiego, narkomani, rockmani, szmuglujące narkotyki stewardesy, a także członkowie złowrogiej i tajemniczej organizacji Złotego Kła, związanej niepokojąco blisko z „agencjami kontroli i nadzoru”. Nikt nie ufa nikomu, miasto ogarnięte jest paranoją. Prowadząc śledztwo, Doc odkrywa przez przypadek „wadę ukrytą” amerykańskiej cywilizacji, która skazuje ją na upadek.
New Yorker nazwał tę książkę „powieścią, w której paranoja jest mniej politycznym czy metafizycznym stanem niż skutki uboczne palenia zbyt dużej ilości marihuany”. Jej autor, Thomas Pynchon, jest laureatem National Book Award for Fiction, wymienia się go także wśród kandydatów do Nagrody Nobla.
Zdjęcia rozpoczną się w przyszłym roku. Według najnowszych informacji Phoenix jest na etapie finalnych negocjacji i zagra detektywa Sportello, zastępując w tej roli Roberta Downeya Jr., który zrezygnował w ostatniej chwili z nieznanych powodów.
Promując „Mistrza” na zeszłorocznym festiwalu filmowym w Wenecji, Anderson powiedział „Guardianowi”, że próbował zaangażować Phoenixa do kilku wcześniejszych swoich filmów. „Pytałem, czy nie zechce zagrać w »Boogie Nights«, a potem w »Aż poleje się krew«. Od dawna chciałem z nim pracować. Jest w nim tyle energii, jest jak dynamit… jest ekscytujący, ma w sobie element szaleństwa” – mówi. To jego zdaniem sprawia, że idealnie nada się do roli Sportella.
B.S.