15 października 2013

Komuda w interpretacji Malajkata

Wraz z Wydawnictwa Fabryka Słów odsłaniamy kolejne fragmenty powieści „Samozwaniec” w interpretacji wybitnych aktorów. Tym razem powieść Jacka Komudy czyta Wojciech Malajkat.

 

Wydany w 2009 roku tom pierwszy powieści „Samozwaniec”, rozpoczyna duży cykl powieściowy „Orły na Kremlu”, którego akcja dzieje się podczas wyprawy Dymitra Samozwańca na Moskwę w latach 1604-1606. Czwarty tom swoim patronatem objęła Xiegarnia.pl.

 

 

„Samozwaniec” to opowieść o największej awanturniczej wyprawie Polaków, porównywalnej z podbojami hiszpańskich konkwistadorów. Czterotomowa powieść nie jest politycznie poprawnym dziełem, w którym bijemy się w piersi za grzechy przodków, ani pobożną, antymoskiewską agitką. Powieść ukazuje zarówno wstrząsające okrucieństwo wojen polsko-moskiewskich, jak i posępną wielkość owych niespokojnych, ale jakże barwnych czasów, gdzie szabla i fantazja znaczyły więcej niż słowa na papierze.

 

Główną postacią powieści jest polski szlachcic Jacek Dydyński. Poznajemy go jak spieszy do umierającego ojca, by wydrzeć dla siebie jak największą część spadku i przypadkiem ratuje życie Dymitrowi Iwanowiczowi.

 

Jacek Komuda w swoich książkach stosuje prostą zasadę – historia jest sama w sobie barwna, co powoduje, że jest doskonałą podstawą do pisania książek. Autor udowadnia, że w realiach historycznych można umiejscowić naprawdę porywającą fabułę, którą czyta się jak najlepszy kryminał. I taka historia Polski jest znacznie ciekawsza od tej, którą znamy z podręczników szkolnych.