Michał Rusinek: Nagroda im. Szymborskiej, czyli dług i odpowiedzialność
Już w 1996 roku, czyli zaraz po otrzymaniu literackiej nagrody Nobla, Wisława Szymborska powzięła zamiar stworzenia literackiej nagrody, a więc w pewnym sensie zainwestowania otrzymanych od Akademii Szwedzkiej pieniędzy z powrotem w literaturę: w tę samą dziedzinę, której uprawianie przyniosło jej nagrodę.
W tym geście można się doszukiwać swoistej chęci spłacenia długu, ale i przede wszystkim wyrazu wielkiej odpowiedzialności. Odpowiedzialności za poetyckie poletko, które wymaga szczególnej pielęgnacji, zwłaszcza w tak prozaicznie skomercjalizowanych czasach.
Siedemnaście lat później zamiar Wisławy Szymborskiej został zrealizowany. Przed nami gala, na której zostanie wręczona po raz pierwszy Nagroda im. Wisławy Szymborskiej: nagroda dla najlepszej książki poetyckiej wydanej w Polsce w zeszłym roku. Mam nadzieję, że ta nagroda nie tylko na trwale wpisze się w nasz literacki pejzaż, ale i będzie dowodem na to, że inwestycja Wisławy Szymborskiej była ważna i opłacalna.
Michał Rusinek