Trzeszczący strachem świat Mycielskiego
Zygmunt Mycielski, artysta i arystokrata, kompozytor i publicysta muzyczny, swoje zapiski nazwał „Niby-dziennikiem” – bliższe są bowiem eseistyce niż kronice, choć autor żywo interesował się otaczającą rzeczywistością. Spotkanie promocyjne ostatniego tomu tych zapisków odbędzie się 21 września.
Ostatni, liczący ponad tysiąc stron tom “Niby-dziennika” stanowi z jednej strony niezwykły dokument czasu sporządzony ręką jego uważnego, krytycznego świadka, z drugiej zaś jest przejmującym świadectwem ostatnich lat życia człowieka, z natury rzeczy naznaczonych poczuciem przemijalności, nadchodzącego końca. U Mycielskiego przeczucie tej schyłkowości obejmuje zarówno plan globalny (sytuacja społeczna i polityczna w Polsce i nie tylko), jak i rzecz jasna osobisty. Wysiłkowi kompozytorskiej pracy, odnawianej wciąż wierze w to, co się robi, towarzyszą chwile zwątpienia. A na to wszystko nakładają się krążące wciąż nad głową myśli o zagładzie, wraz ze śmiercią, własnego świata. „Siedzę nad nutami – a nade mną powodzie, więzienia, procesy, milczenie, kłamstwa, podłości i bohaterstwa, tupiący nogami (…) żołnierze, kraj nakryty płachtą brezentu, świat trzeszczący słowami, niemocą i strachem. Milczący i stary siedzę w futrze, jem czosnek, chodzę ostrożnie i wolno, żeby nie złamać nogi. Tutaj albo się ma duszę nieśmiertelną, i wtedy nie warto dbać o życie, albo się duszy nie ma, a wtedy – co warte jest życie?” – pisał Mycielski.
Spotkanie promujące „Niby-dziennik ostatni 1981–1987” odbędzie się w piątek 21 września 2012 roku – w 25. rocznicę śmierci Autora – o godzinie 17.00 w Klubie Księgarza w Warszawie przy Rynku Starego Miasta 22/24. Dyskusję poprowadzi Marek Zagańczyk.
Źródło: materiały prasowe
Opracowanie: B.S.