No proszę, mamy już godnego zastępcę Keri Smith. Rysownik Robert Trojanowski na liście bestsellerów w sierpniu ma dwa tomy „książek” „pod tytułem”… Tytuł należy sobie samemu wpisać, a książkę daję w cudzysłów, bo to nie do czytania a do wycinania, czyli kiedyś to się nazywało „artykuł papierniczy”. Od razu dwa tomy, a pewnie będą kolejne. Niby to dla dzieci, ale chętnie sięgają dorośli, ci „kreatywni”. A jak już nabierają wprawy z nożyczkami, to sięgają po kolorowanki dla dorosłych, to kolejna „księgarska” moda.

Dorośli nie czytają, ale wycinają i kolorują. Kolorowanki są nie tylko kreatywne, ale też antystresowe. Jak mówi na łamach „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” pani psycholog Dorota Minta, kolorowanie to: „najprostsza dostępna forma arteterapii”. Ale to nie wszystko. Otóż: „drugą funkcją, którą spełniają kolorowanki, to potrzeba odniesienia sukcesu”. I jeszcze: „potrzeba płynąca z tworzenia czegoś kreatywnego”.

A zatem: terapia, kreatywność i na dokładkę sukces, wielka radość, że się prawidłowo kredkami zamalowało obrazki. Dla porządku, mówimy o dorosłych ludziach, nie o przedszkolakach. Mylił się ten, kto myślał, że e-book zabije książkę. Wykończy ją kreatywność i pełnia satysfakcji wtórnych analfabetów. Producenci kredek i nożyczek zacierają ręce.

Pełną, niekoniecznie rysunkowo-wycinankową, listę bestsellerów sierpnia można znaleźć TUTAJ.