Felieton
Karpowicz/Duningate
Tegoroczna nagroda literacka „Nike” przebiegła pod znakiem seks skandalu. Wzburzenie nie dotyczyło tym razem werdyktu, ale ostrej wymiany zdań między Kingą Dunin a Ignacym Karpowiczem. W specyficznej „debacie” pojawiły się tematy takie jak molestowanie seksualne, załatwianie interesów przez „łóżko”, nieoddawanie długów. Niezdrowe rumieńce.
Seks skandal po polsku zaczyna się od internetu. Kinga Dunin pisze post na facebooku, w którym wyjawia, że Ignacy Karpowicz nie oddał jej 13 tysięcy złotych i paru euro, a w dodatku nie zamierza tego zrobić. Pisarz odpowiada, że uregulował dług, wyznaje również, że był molestowany seksualnie przez Dunin. Feministka nie pozostaje dłużna (sic!) i ogłasza światu, że Karpowicz żyje w konkubinacie w sekretarzem nagrody „Nike”. Portal „Pudelek” komentuje „Trzeba przyznać, że świat polskiej kultury wydaje się zza kulis jeszcze dziwniejszy niż show biznes”. Karpowicz/Duningate staje się tematem debaty popkulturowej, głos zabierają etatowe złotouste gwiazdy: Joanna Szczepkowska, Michał Witkowski i oczywiście ostatnia sprawiedliwa, Karolina Korwin Piotrowska.
Czy seks skandal po polsku bulwersuje nie tylko dlatego, że dotyczy literatury, która – dla wielu osób – jest czymś więcej niż miałka popkultura i powinna być tworzona przez obdarzone klasą dyskretne osoby? Seks skandal w cieniu Nike ekscytuje, bo w tej internetowo-pudelkowej baśni odwrócono role. Złym Wilkiem jest dojrzała kobieta, feministka, a Czerwonym Kapturkiem – młodszy, występujący w roli ofiary seksualnej mężczyzna. Jacek Tomczuk pisze w „Newsweeku”: „Ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, w której kobieta gwałci mężczyznę, w sensie fizjologiczno–technicznym. Gdyby w tym kraju kobieta powiedziała, że została zgwałcona, to oczywiście natychmiast wkroczyłaby prokuratura i wszelkie możliwe działania prawne”.
Dwadzieścia lat temu na polskich ekranach pojawił się film „W sieci”, w którym Demi Moore grała szefową molestującą podwładnego. Abstrahując od jakości hollywoodzkiej produkcji, warto przypomnieć, że film wywołał w Polsce lawinę kpin. To chłopa można molestować? Co to za chłop? Jeszcze się skarży i żali, że mu się seks trafił?
//www.youtube.com/watch?v=eL0PStqUSko
Kolejne odsłona: Dunin funduje Karpowiczowi publiczny coming-out i obwieszcza światu, że autor „Balladyn i romansów” jest gejem. Media szybko podchwytują temat, łatwo wywnioskować, kim jest domniemany konkubent Karpowicza i zaczyna się kolejna odsłona melodramatu. Wszechwiedząca Karolina Korwin Piotrowska wyrokuje: „Przykleiła do niego etykietkę »ciota«, teraz będzie mu trudno kontynuować karierę”. Celebryckie miary przyłożone do świata „brzydszych bohaterów Pudelka” (tytuł wywiadu z dziennikarką!)
//www.wprost.pl/ar/472782/Karolina-Korwin-Piotrowska-Brzydsi-bohaterowie-pudelka/?pg=0
Nie da się ukryć, że Karpowicz/Duningate wprowadziło w przestrzeń polskich plotkarskich mediów nową jakość (o ile można o jakości tych mediów można mówić). Wykreowano postać drapieżnej feministki, która rzuca się na faceta i go wykorzystuje. Odmalowano postać bezwolnego geja/„biseksa”, który karierę robi poprzez łóżko. Przede wszystkim zdarto kulturalną otoczkę ze świata literatury. Kultura wyższa była hodowana w pisemkach kolorowych jako coś lepszego, niezrozumiałego, wartościowego, co najwyżej pełnego pikantnych anegdotek. Od niedawna wiemy, że w przestrzeni tabloidów miejsce znajdą nawet uznana feministyczna publicystka i doceniony pisarz. Michał Witkowski umiejętnie wykorzystał media brukowe dla promocji siebie i swojej książki, od teraz to jednak tabloidy mają otwarte drzwi, aby wejść w świat literacki i czerpać pełnymi garściami.