27 września 2012

Historia Polski oczyma Karskiego

Jan Karski, kurier polskiego podziemia z okupowanej Polski na Zachód – do Francji, Anglii i Stanów Zjednoczonych – jest postacią najczęściej kojarzoną z historią ujawnienia aliantom faktów o masowym mordowaniu Żydów przez Niemców w latach II wojny światowej.

 

W latach powojennych polskie środowiska emigracyjne i opozycyjne z dumą przypominały postać Jana Karskiego, który opowiadał o Holocauście między innymi samemu prezydentowi Ameryki Rooseveltowi, ponieważ w ten sposób podkreślano wkład Polski w informowanie świata o Zagładzie Żydów. Polacy jako naród często byli przecież oskarżani i o bierność wobec mordowania Żydów, i wręcz o współudział w mordzie, co zresztą znalazło swój smutny i głośny finał w majowej wypowiedzi prezydenta USA Obamy, gdy wręczając Janowi Karskiemu pośmiertnie Medal Wolności wspomniał o „polskich obozach śmierci”. Jan Karski zaskarbił sobie wielką wdzięczność środowisk żydowskich za swoją działalność podczas wojny, był przykładem Polaka, który jest dla Żydów szczególnym symbolem „Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata”.

 

Jednak z książki – zapisu rozmów z Karskim w latach 90., jakie przeprowadził Maciej Wierzyński, dzisiaj komentator TVN24, a wcześniej dziennikarz Głosu Ameryki – dowiemy się znacznie więcej o wojennych i powojennych losach polskiego kuriera oraz poznamy jego niestandardowe opinie o najnowszej historii Polski. To wielka wartość tej publikacji – Karski osobiście, z dystansem wobec zdarzeń, które rozegrały się pół wieku wcześniej, opowiada o Polsce lat okupacji, o realnej przegranej, jaką dla Polski i Polaków był wynik II wojny światowej, wreszcie: rozprawia się z utrwalonymi mitami na temat naszej najnowszej historii.

 

Już początek rozmowy, opowieść o kampanii wrześniowej, daje wiele do myślenia. Karski wspomina, że wrzesień 1939 r. był wielką katastrofą także dlatego, że oficjalna polska propaganda sanacyjna wmawiała Polakom, że kraj z pewnością odeprze ewentualną agresję niemiecką. Poczucie mocarstwowości zdaniem Karskiego zostało rozbite w puch w pierwszych dniach wojny. Krytycznie odnosi się on także do polityków polskiego podziemia – mówi, że kiedy spotykał się z nimi, aby zapamiętać przekazywane mu informacje o polskich partiach w konspiracji, liderzy ugrupowań rościli sobie prawo do reprezentowania większości narodu. Nie dbali o przekazanie do Londynu do generała Sikorskiego realnego obrazu położenia Polaków pod okupacją niemiecką, ale zależało im na prezentacji własnej, wydumanej najczęściej, siły politycznej.

 

Obok wstrząsających opowieści o rozmowach z Rooseveltem czy innymi osobistościami na temat losu Żydów przejmujące są także wspomnienia Karskiego o okolicznościach polskiej klęski w drugiej wojnie światowej i okolicznościach podporządkowania Polski Stalinowi. Karski twierdzi, że bardzo szybko zorientował się, iż Polska w połowie 1943 r., po Stalingradzie i po ujawnieniu mordu katyńskiego w kwietniu 1943 r., stała się dla Anglii i Ameryki uciążliwym sojusznikiem. W tajemnicy przed Polakami Waszyngton i Londyn zawarły umowy z Moskwą o podziale stref wpływów w Europie po wojnie. W strefie radzieckiej – nieodwołalnie – znalazła się Polska. Nic nie mogło tego zmienić. Alianci nie byli zainteresowani wspieraniem na serio Polski przeciwko Stalinowi. Tzw. Realpolitik dyktowała Churchillowi i Rooseveltowi konieczność dbania o spełnienie żądań radzieckiego dyktatora, jakie wysuwał wobec Polski i Polaków. I według słów Karskiego, prawdziwą tragedią Polaków, zwłaszcza tych, którzy w okupowanym kraju walczyli z Niemcami i drżeli przed przyjściem Sowietów, było to, że o oddaniu Europy Wschodniej Moskwie nie mieli pojęcia. Że kompletnie nie znali realiów, które stworzył w Europie decydujący wkład ZSRR w pokonanie Niemiec. Naprawdę przejmująca jest relacja Karskiego z momentu, w którym Stany Zjednoczone przestają uznawać polski rząd emigracyjny w Londynie i przenoszą uznanie na nowy, powołany z łaski Moskwy Tymczasowy Rząd. Karski przyznaje się także, że liczył, iż premier Mikołajczyk zdoła przy wsparciu aliantów zachodnich, „wyklajstrować” jakąś formę niepodległości Polski w nowych granicach. Ale dodaje – myliłem się.

 

Szczerość i niestandardowe opinie o polskich dziejach XX wieku – to największa zaleta książki. Dobrze, że Maciej Wierzyński zachował taśmy z nagraniami rozmów z Karskim. To wspaniałe uzupełnienie historii XX wieku.

Książki, o których pisał autor