To jest prawdziwie wakacyjna lista bestsellerów, ze zdecydowaną przewagą pozycji lekkich i przyjemnych, czytadeł na plażę i do pociągu – pisze Łukasz Gołębiewski, analityk rynku książki.
Witold Gombrowicz na pierwszym miejscu listy bestsellerów? I to niemal 45 lat po śmierci! Cóż, autor „Ferdydurke” by tego nie wymyślił, zwłaszcza że ani myślał drukować swoje intymne zapiski. Po tylu latach ujawnione przez wdowę wyznania pisarza nie stały się bynajmniej skandalem, tamtych ludzi, tamtych salonów, zwyczajnie już nie ma.