Karta książki

Horyzont zdarzeń

Horyzont zdarzeń

wydawnictwo:
Forma
ISBN:
9788364403095
data premiery:
30/06/2015
data wydania:
2015/06/30
numer wydania:
1
liczba stron:
56
kraj autora:
Polska
język oryginalu:
polski
kategoria:
poezja

Konkurs Literacki imienia Henryka Berezy „Czytane w maszynopisie” 2014 – 1 Nagroda
Nagroda imienia Wisławy Szymborskiej 2015 – nominacja

Dawno nie czytałem debiutanckiego zbioru wierszy tak dojrzałego. I na dodatek tak świetnie skonstruowanego. Wadą charakterystyczną dla debiutanckich tomików jest zazwyczaj to, że w poszczególnych wierszach ich autor spłaca dług, jaki zaciągnął u poetów, u których terminował, którymi się fascynował. W efekcie: debiutanckie zbiorki składają się z wierszy powstałych w najrozmaitszych poetykach. W przypadku Mirosława Mrozka i jego książki Horyzont zdarzeń sprawa ma się całkowicie inaczej. W trakcie lektury poszczególnych wierszy tego autora nie sposób nie zachwycić się tym, że wyszły spod jednej i tej samej ręki, że spłynęły z jednego i tego samego pióra. Ten poeta ma swój styl. A to dzięki temu, że wie czego chce od poezji i wie, czego chce w poezji dokonać.
Nie umiałbym wymienić ulubionych poetów Mrozka, wiem jednak, jestem tego niemal pewien, że książką, którą nieustannie czyta, którą ciągle ma pod ręką jest Biblia. Nie znaczy to wcale, że wiersze Mrozka napisane – a raczej: wypowiedziane i napisane – zostały w języku biblijnym. Nic z tych rzeczy. Język tej liryki jest jak najbardziej nowoczesny i postnowoczesny, ale w trakcie lektury Horyzontu zdarzeń czuje się także podskórnie puls języka księgi ksiąg. Chciałbym w tym miejscu napisać, że Mirosław Mrozek jest poetą religijnym, ale boję się trochę tej tezy. W każdym razie, jeśli jest on poetą religijnym, to nie w tym sensie, w jakim poetą religijnym był ks. Jan Twardowski, ale w tym, w jakim był na przykład Jerzy Liebert. To nie jest poezja wyznawcza, lecz buntownicza i poszukująca.

Gdzie kupić?

Pozostałe książki tego autora