17 marca 2014

Bohater-zdrajca z innej strony

Ryszard Kukliński często postrzegany jest jako patriota, który – dzięki swej współpracy z wywiadem amerykańskim w latach 70. ubiegłego wieku – uratował Polskę przed interwencją radziecką i ewentualną wojną. Z drugiej jednak strony, wskazuje się na złamanie przez Kuklińskiego przysięgi wojskowej, przekazanie tajnej wiedzy obcemu mocarstwu i narażenie armii polskiej na ogromne ryzyko.

 

Postać i działalność pułkownika od dawna wzbudzają wiele emocji i kontrowersji, dzieląc Polaków na jego obrońców lub oskarżycieli. Franciszek Puchała, emerytowany generał dywizji Wojska Polskiego i autor książki „Szpieg CIA w polskim Sztabie Generalnym. O Ryszardzie Kuklińskim bliżej prawdy” zdecydowanie i bezkompromisowo wyraża swą przynależność do drugiego z obozów.

 

Publikacja ma być – jak wspomina we wstępie sam Puchała – polemiką z apologetami Kuklińskiego. Obejmuje ona nie tylko czasy szpiegowskiej działalności pułkownika, lecz wnikliwie, krok po kroku, analizuje cały jego życiorys, wskazując na pewne nieścisłości i braki. Podejmuje też kwestię możliwej podwójnej agentury oraz bada zasób informacji o Wojsku Polskim i planach wojennych Związku Radzieckiego, jakie mógł posiadać Kukliński. Autor zadaje wiele istotnych pytań, jednocześnie odpowiadając na nie w sposób wyczerpujący i poparty wiarygodną dokumentacją oraz własnymi wspomnieniami i doświadczeniami. Uzupełnieniem historii Kuklińskiego są odwołania do opinii i poglądów autorytetów, działających w obrębie sceny politycznej i wojskowej.

 

Generał Puchała stworzył idealną lekturę dla spragnionych wiedzy o prawdziwej twarzy szpiega, uważanego równie często za bohatera, jak i zdrajcę państwa polskiego. Opinia autora jest dla czytelnika oczywista od samego początku, lecz pozostawia mu pole do subiektywnej oceny, nie zmuszając do przyjęcia punktu widzenia Puchały. Treść uzupełniona została wieloma wartościowymi załącznikami, w tym kopiami autentycznych dokumentów i fotografiami z prywatnych zbiorów. Dzięki objaśnieniom pewnych pojęć książka może stać się atrakcyjna także dla tych, którzy z terminologią wywiadowczą nie mieli dotychczas wiele wspólnego. Pełne zrozumienie tekstu utrudniają natomiast często stosowane skróty i nomenklatura wojskowa, które spowalniają proces czytania.

 

Cała prawda o Ryszardzie Kuklińskim zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego, lecz „Szpieg…” jest właściwym i koniecznym przystankiem na drodze do jej cząstkowego poznania.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także