25 września 2014

Cztery kobiety

Choć „Stulecie” Herbjorg Wassmo kryminałem nie jest, to zdradza wszelkie cechy charakterystyczne dla twórczości Skandynawów. Ta autobiograficzna proza obejmuje swym zasięgiem ponad sto lat, przedstawiając nie tylko historię życia autorki, ale i perypetie bliskich jej kobiet: matki, babki i prababki. Nie są to jednak ckliwe, uładzone wspominki; powieść już od pierwszego zdania wzbudza zaniepokojenie i wciąga.

 

Perypetie Sary Susanne, Elidy, Hjørdis i Herbjørg tworzą – rozciągający się na cztery pokolenia – obraz kobiety ograniczonej narzuconymi powinnościami i własną fizjologią, tęskniącej za wolnością, stopniowo odkrywającej swoją seksualność, a także duchowe potrzeby. Choć panie różnią się charakterami i podejmują zupełnie inne wybory, łączy je to, że są silne, odporne na niepowodzenia, gotowe na największe poświęcenia w imię uczuć i emocji, jakie nimi kierują, i z podniesioną głową walczą ze wstydem.

 

Kobiety odgrywają tu wprawdzie główne role, nie jest to jednak powieść, która traktuje jedynie o nich. Autorka porusza się bowiem przede wszystkim wokół stosunków damsko-męskich i rodzinnych, podejmując w „Stuleciu” zagadnienia o dużym ciężarze gatunkowym – tematykę aranżowanych małżeństw, walki z ciężką chorobą, wielodzietności, rodzicielskich zobowiązań czy przemocy w rodzinie. Wassmo, przedstawiając historię swojego rodu, dokonała jednocześnie rozliczenia z trapiącą ją od lat przeszłością, obfitującą w tajemnicze i drastyczne wspomnienia.

 

O „Stuleciu” śmiało powiedzieć można, że chwyta za gardło nie tylko fabułą, ale i narracją. Wielka w tym zasługa tłumaczenia Ewy Bilińskiej, które jest tak wyśmienite, iż nie sposób go nie docenić. Narracja prowadzona jest z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, co sprawia, że każda scena staje się przejmująca, niemalże uchwytna. Język z lekkością i naturalnością oddaje nastroje bohaterów – bywa zarówno subtelny, jak i zaskakująco dosadny, lecz nigdy nie jest nijaki i nużący. Wassmo nie o wszystkim mówi wprost. Zaburzona chronologia każe czekać na finał poszczególnych wątków, trzymając w napięciu aż do samego końca. Gorąco polecam.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także