10 marca 2015

Dziecko, pies, królik i Tołstoj

Na współczesnym rynku książki dziecięcej, zwłaszcza wśród książek przeznaczonych dla małych dzieci trudno dość znaleźć takie pozycje, które mogą być czytane i przez chłopców, i przez dziewczynki. Do chlubnych wyjątków należy cała seria przygód fińskiej Siri (która nie ma nic wspólnego z ponętnym głosem systemu iOS).

Siri ma 5 lat, chciałaby mieć rodzeństwo albo chociaż psa. Siri, poszukując jakiegoś przyjaciela zastępczego, poznaje trzech chłopców z sąsiedztwa: Małego Otto, Średniego Otto i Dużego Otto. W niektórych książkach pojawia się też jedna koleżanka − Kerttu, która stanowi żywe zaprzeczenie grzecznych, czystych i uporządkowanych bohaterów. Kerttu nie potrafi grać na żadnym instrumencie, lubi się brudzić, nie myje włosów i chadza w brudnej i podartej sukience. Zmienia się jednak całkowicie, gdy z krótkich wakacji u Małego Otta mają ją odebrać rodzice.

Siri przeżywa fantastyczne przygody – gra w piłkę, ucieka przed pchłą, oddaje swojego ukochanego, wytartego królika do specjalnego szpitala dla przytulanek, opiekuje się psem sąsiada, którego musi wyciągać z czekoladowego tortu w cukierni.

I tu znajdziemy humor dla rodziców: ojciec czyta Tołstoja oraz Kafkę, matka uprawia jogę, sąsiad nosi psa wyłącznie w kieszeni i czyta książki teoretyczno-naukowe. Siri, zmęczona swoimi rodzicami i ich taktykami odraczania rozmowy, pyta w końcu zirytowana: „Kiedy będzie ta zagodzina?”. Albo też puetnuje sytuację domową: „Jeśli nie możemy mieć dziecka, to musimy mieć psa”.

Przygody Siri – barwne, mrożące krew w żyłach (czy uda się zaszyć królika?) i głośne (wściekły koncert w szkole muzycznej) służą też rozważaniu różnych kwestii emocjonalnych. Siri musi przepracować swój lęk przed utratą (królik!), obawę przed tym, co nowe (w zamian za królika – świnka), nauczyć się odpowiedzialności, współczucia i opiekuńczości. Musi zwalczyć zazdrość o Kerttu, czy pragnienie zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb, nauczyć się trudnej sztuki negocjacji z dorosłymi i innymi dziećmi, pokonać nocne lęki. Jednocześnie żaden tom z tej serii nie jest nudną opowieścią dydaktyczną, ale świetną, zabawną książką dla najmłodszych.

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także