10 października 2012

Książka o ważnych sprawach

Nie jest łatwo pisać o tej książce. I tak wszystko może wydać się zbyt banalne, albo w drugą stronę – patetyczne. “Dźwięki kolorów” każdy może odczytać na swój sposób. Znaleźć jakieś zaczepienie w życiu i odnieść do własnych doświadczeń, miłych chwil i nieszczęść, do tego, co było i co dopiero będzie.

 

Dla jednych 15-letnia bohaterka jest niewidomą dziewczyną, która z lękiem wchodzi do miejskiego metra. Dla innych – to metafora każdego z nas, może zwłaszcza tych, którzy widzą, a jednak… nie widzą. Bo tak teraz zbudowany jest świat – gnamy do przodu, egoistycznie, zapatrzeni w siebie i swoje potrzeby. Konsumujemy życie, bez czasu na zadumę, refleksję. A jadąc w metrze wypełnionym po brzegi ludźmi, i tak nikogo nie zauważamy. Mało tego – czujemy się samotni i zagubieni. A może w kontekście książki tajwańskiego rysownika szczególnego znaczenia nabiera sentencja z „Małego Księcia”, że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu?

 

Lektura dla dzieci? – przecież jest książką obrazkową. Tylko, że “picture book” coraz częściej kierowany jest również dla starszego odbiorcy. Dla młodzieży? Dla dorosłych? Na okładce widnieje dedykacja – „Poetom” – więc dla osób wrażliwych w każdym wieku. Jimmy Liao nawiązuje przecież do fragmentu wiersza Wisławy Szymborskiej: „Wielkie to szczęście”. To rzecz dla tych, którzy potrafią znaleźć dziecko w sobie mimo upływu lat i coraz większej gęstwiny siwych włosów, by wrócić do krainy dzieciństwa: z Alicją w Krainie Czarów, ołowianym żołnierzykiem, Kopciuszkiem, Czerwonym Kapturkiem i Dorotką z Krainy Oz. Odnajdziemy tutaj na nowo życie pełne labiryntów, wypraw pod prąd, pragnień, tęsknot, tajemnic nie do odgadnięcia. Życie pełne przykrości i radości, a przede wszystkim marzeń: o lataniu, nurkowaniu w głębinach, bujaniu w obłokach.

 

Książka o marzeniach? Wyobraźni? Doświadczeniach? Przemijaniu? Poszukiwaniu? Smutku? A może o radości? Pewnie o wszystkim po trochu.

 

Siłą “Dźwięków kolorów” są obrazy. Współgrają z tekstem. Dopiero wtedy całość nabiera znaczenia. Magiczne, metaforyczne, surrealistyczne, pełne szczegółów. Wzruszą, rozśmieszą, zastanowią. Zależnie od tego, w jakim momencie życia aktualnie się znajdujemy i czego właśnie doświadczyliśmy. Na pewno nie pozostawią objętym. Są książki, których się nie zapomina, do których często się powraca. „Dźwięki kolorów” do takich należą. W różnym czasie z pewnością zupełnie inaczej odczytamy tę lekturę.

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także