Recenzja
Themerson pomniejszony
„Wykład profesora Mmaa” to brawurowa powieść Stefana Themersona o ekspozycji uznanego naukowca i jego perypetiach w mikroświecie. Tematem przemówienia profesora jest dwunożny gatunek Homo. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Mmaa jest termitem.
Stefan Themerson, mimo że swego czasu był twórcą szalenie wpływowym, dziś okryty jest niestety lekką pajęczynką. Świat już zapomniał o „Przygodach człowieka poczciwego”, którymi inspirował się Roman Polański, albo o jego innych, awangardowych filmach, jak np. „Europa”. Nie lepiej ma się jego twórczość literacka, często w atrakcyjny sposób przyozdobiona przez ilustrację żony, Franciszki. Mimo przedwojennej popularności i sukcesu wydawniczego w Anglii, po 1945 roku nikt nie wznawia już jego bajek – w przeciwieństwie do dzieł Juliana Tuwima czy Jana Brzechwy. A przecież wiele z książeczek Themersona – jak chociażby „Narodziny liter” – aż prosi się o reprint!
Na razie czytelnikowi pragnącemu przenieść się w cudowny (a jednocześnie jakże mądry) świat wyobraźni polskiego twórcy musi wystarczyć „Wykład profesora Mmaa”. Alegoryczna powieść Themersona o termitach wpisuje się w gatunek najbardziej spopularyzowany przez twórców oświeceniowych. Prowadząc rozważania antropologiczne w ramach pewnej abstrakcji, można bowiem odzyskać klarowność w spojrzeniu na człowieka. Za przykład może posłużyć dziecięca perspektywa „Emila“ Rousseau albo prekursorski dla literatury sci-fi „Mikromegas” Woltera. Themerson, kontynuator tego nurtu, niby pisze o termitach, a tak naprawdę przygląda się ludziom, przemycając gdzieniegdzie myśli Freuda, Nietzschego czy Hegla. Ksiązka jest poniekąd obciążona antropocentryzmem, tak krytykowanym przez współczesnych filozofów, ale to kwestia wymogów gatunkowych.
„Wykład…” Themersona dostarcza przede wszystkim smakowitej, intelektualnej rozrywki połączonej z naigrywaniem się z absurdów toczących naszą rzeczywistość. Wszystko to w ciekawych dekoracjach pożeraczy celulozy. Warto dodać, że wznowienie powieści w ramach „Nowego Kanonu” wydawnictwa W.A.B. poprzedzone jest atrakcyjną przedmową kolegi autora – Bertranda Russella.