15 stycznia 2014

Wielka dama

Nazwisko Bierbierowej, wybitnej pisarki i literaturoznawczymi, pól-Ormianki, pół-Rosjanki, niestety niewiele mówi Polakom. Tym bardziej, że po polsku ukazała się tylko ta autobiografia. Dlaczego warto poszperać, by tę grubą książkę przeczytać? Niespiesznie, choćby po parę stron naraz…

 

Bo czytelnik, zaczadzony na co dzień prędkimi niusami i wartką akcją, nagle jakby staje na skarpie, patrzy na wielki krajobraz i oddycha pełną piersią. Bierbierowa znakomitym językiem opisuje koleje swego losu – od dzieciństwa, przez porewolucyjna emigracje w wieku dwudziestu jeden lat, po całe dekady na wygnaniu we Włoszech, Francji, Stanach. Przy okazji opisuje niezwykłe środowisko literackie Rosji i emigracji rosyjskiej. Spotykamy tu Gumilowa, Nabokowa, Błoka, Achmatowa, Gorkiego… Bierbierowa nie szczędzi politowania zachodnim intelektualistom, którzy zachłystywali się sowietyzmem. Ujawnia też wspaniały charakter: wielkiej damy, która umie dać sobie rade w najtrudniejszych okolicznościach wygnańczej biedy.

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także