Recenzja
Zapoznany geniusz
Opowieść o informatyce i komputerach nie dla wszystkich brzmi zachęcająco. Ale książka Piotra Lipińskiego to świetny reportaż historyczny poświęcony niezwykłemu umysłowi, który nie dał się zniewolić upadlającemu systemowi. Bohater „Geniusza i świń” nie wzbudza dziś kontrowersji tylko dlatego, że komuniści skazali go na zapomnienie.
Reportaż Lipińskiego to dowód na to, że historia polskiej informatyki ma swojego bohatera – Jacek Karpiński był bowiem pionierem w tej dziedzinie i wynalazcą pierwszego komputera przenośnego. Historia jego życia przypomina podróż w czasie, stanowiąc dowód na to, że za komunizmem tęsknić nie wypada. Lipiński nie skupił się jedynie na zawodowych dokonaniach inżyniera w latach powojennych – ukazał czytelnikom jego losy na przestrzeni nieco ponad osiemdziesięciu lat.
Jacek Karpiński już w momencie poczęcia stał się człowiekiem skazanym na życie pełne wrażeń: był potomkiem wybitnej rodziny inteligentów polskich, przymusowym uczestnikiem wydarzeń wojennych i genialnym umysłem w czasach wolności limitowanej. Poznajemy go jako osobę niezwykle doświadczoną przez życie, z bagażem wspomnień tak ciężkich i ciekawych, iż można by nimi obdzielić przynajmniej kilka życiorysów.
„Geniusz i świnie…” jest opowieścią o niepowodzeniu, ale i o rzadko spotykanej wytrwałości, niegasnącym entuzjazmie, prawdziwym patriotyzmie. Karpiński to postać nie do końca przystosowana do życia w społeczeństwie, wielki indywidualista, przy tym człowiek z krwi i kości, co kontrastuje z marionetkami zaludniającymi komunistyczny krajobraz.
Książka Lipińskiego bulwersuje, zdumiewa, wzrusza. Całość przemawia do czytelnika celnością stwierdzeń, błyskotliwymi puentami, brakiem zbędnej podniosłości. Tekst często jest ironiczny i pełen gorzkich podsumowań – wielokrotnie uśmiechałam się z przekąsem, odpowiadając tym samym na sarkazm niektórych opinii Lipińskiego i cytowanych przez niego osób.
„Geniusz i świnie…” jest należnym Karpińskiemu wspomnieniem i – przynajmniej dla mnie – jednym z najmilszych zaskoczeń literackich ostatnich miesięcy.