 
                                                                    
                            
                            Joanna Jagiełło, tworząca do tej pory głównie powieści dla młodzieży, wraca do świata literatury tym razem jako autorka książki dla nieco starszych odbiorców. W „Hotelu dla twoich rzeczy” podejmuje nieśmiałą próbę odpowiedzenia na pytanie, kim jest człowiek w świecie pełnym masek i czy wyjście poza społeczne role jest w ogóle możliwe.
                            
                        
                    		                                
                    
                    
                                            
                            
                            
                                
                                     
                                                                    
                            
                            Lektura debiutanckich „Słuchaj pieśni wiatru” i „Flippera roku 1973” Harukiego Murakamiego jest jak powrót do literackiej przeszłości pisarza i próba rozgryzienia jego prostego, ale kunsztownego stylu.
                            
                        
                    		                                                        
                            
                            
                                
                                     
                                                                    
                            
                            Samotnik i nadwrażliwiec, podejrzewany w dzieciństwie o upośledzenie umysłowe. Stanley Kubrick inspirował się najczęściej słabymi filmami. Nigdy nie studiował reżyserii, a mimo to krytycy ogłosili go największym amerykańskim filmowcem swoich czasów. Czego jeszcze można dowiedzieć się o „otwieraczu umysłów” z książki Gene’a Phillipsa?
                            
                        
                    		                                                        
                            
                                
                                    29 kwietnia 2014
                                                                        Recenzja
                                 
                                
                                
                            
                            
                                
                                     
                                                                    
                            
                            To już czwarta prozatorska propozycja Grzegorza Kozery, ale pierwsza, która sprawia tak duży kłopot z klasyfikacją. Nazywanie „Co się zdarzyło w Hotelu Gold” kryminałem może być dla tej powieści nieco krzywdzące.