Ten pan już nie żyje, ale nadal jest aktualny – zauważył kiedyś pewien DJ, puszczając piosenkę Freddie’ego Mercury’ego. Było to w czasach, kiedy nikomu jeszcze się nie śniło, że nieboszczycy mogą nagrywać płyty (niektórzy po śmierci wydali ich zresztą więcej niż za życia, np. raper Tupac) czy pisać książki.
Dzięki Markowi Krajewskiemu i jego cyklowi kryminałów Wrocław ma swój literacki pomnik, którego mogą mu pozazdrościć inne miasta.
Prawdziwie wakacyjne są lipcowe książkowe hity. Paulo Coelho to bodaj największy długodystansowiec polskich list bestsellerów, bije pod tym względem popularnego przez wiele lat – a już zapomnianego – Williama Whartona. Jest coś, co ich łączy – ciepły, optymistyczny stosunek do świata, radość z prostych rzeczy i afirmacja życia.
Sukces książki „Kapuściński non fiction" rozpoczął boom na biografie artystów. Wychodzi ich coraz więcej, stają się bestsellerami, bo często życie bohaterów bywa ciekawsze niż ich twórczość.
Fotograficzny rekonesans - nic więcej - mówią autorzy „Buzz project”.