Recenzja
Chaos stalinizmu
Literatura dotycząca okresu stalinizmu nie jest na polskim rynku wydawniczym zjawiskiem wyjątkowym. Nieustanne wznawiane są zarówno literackie świadectwa polskich i rosyjskich autorów opisujące tę epokę, jak i szersze opracowania, m.in. znakomita zbiorowa biografia pisarzy uwiedzionych ideą komunizmu autorstwa Marci Shore, „Kawior i popiół”. Perspektywa obecna w jedynej przetłumaczonej na język polski pracy australijskiej sowietolożki Sheili Fitzpatrick nie pogłębi w żaden sposób wiedzy czytelnika zainteresowanego tym tematem, ale może stanowić przydatną ramę porządkującą znane już historie.
„Życie codzienne pod rządami Stalina” jest socjologicznym zapisem zmagań mieszkańców rosyjskich miast z narzuconym im nowym rewolucyjnym porządkiem. Autorka koncentruje się na latach trzydziestych XX wieku, okresie kiedy władza przywódcy coraz wyraźniej się centralizuje, a zwykłych ludzi dotyka największa fala terroru. Państwo, które stosowało cenzurę i w brutalny sposób hamowało swobodną ekspresję poglądów, paradoksalnie pozostawiło po sobie dokumenty, za pomocą których autorka może drobiazgowo zrekonstruować nastroje, które panowały w społeczeństwie. Akta NKWD, listy przechwytywane przez cenzurę oraz te skierowane bezpośrednio do partyjnej góry, kiedyś służyły za instrument kontroli, dziś są zaś znakomitym źródłem badawczym dla historyków społecznych.
Fitzpatrick nie koncentruje się na żadnej wybranej grupie ludności, stara się pokazać jak z wyodrębnionymi przez nią problemami – aprowizacji, zamieszkania, edukacji, inwigilacji i relacji z rodziną – radzili sobie wszyscy obywatele nowo powstałego państwa. Za francuskim socjologiem i filozofem Michele
m de Certeau stara się z licznych, dostępnych jej źródeł pisanych wyodrębnić różnorodne taktyki, „marginesy wolności”, po których poruszali się mieszkańcy Związku Radzieckiego. Deklarowana bezbronność wobec władzy jest jedną z takich taktyk, ukierunkowanych na utrzymanie wszechobecnego państwa z dala od siebie. Prywatnie jednak każda z grup społecznych radziła sobie z propagandą i terrorem na różne sposoby: czytając prasę pomiędzy wierszami, tworząc czastuszki, wierszowane piosenki wyśmiewające zarówno lokalnych urzędników jak i elitę władzy, manipulując swoją tożsamością i wykorzystując w walce o byt atmosferę politycznej nagonki do własnych, przyziemnych celów.
Autorka nie ocenia żadnej z opisywanych przez nią postaw, wskazując na chaos stalinowskiej polityki ukierunkowanej na industrializację i militaryzację, związane z tym radykalne zubożenie społeczeństwa oraz niejasny stosunek do tak zwanych bywszych ludiej, to znaczy elementów niepożądanych w nowym komunistycznym świecie. Forsowana przez nią opinia jest taka, że to niezwykłe warunki społeczne doprowadziły do niespodziewanych postaw i nie można przyłożyć do nich żadnego uniwersalnego kryterium etycznego.
Książka jest typowym socjologicznym opracowaniem, w którym dane statystyczne poparte są pogłębionymi narracyjnymi przykładami. Rozległość tematu nie pozwoliła autorce na to, by napisać więcej o konkretnych przypadkach, co w przeciwieństwie do bohaterów pracy wspomnianej wyżej Marci Shore, czyni cytowanych przez nią ludzi postaciami mającymi jedynie obrazować typowe zachowania. Jednak dla studentów i naukowców społecznych praca Fitzgerald stanowić cenne kompendium wiedzy na temat epoki.